Rosnący EURUSD ciągnie w dół USDPLN

Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ
opublikowano: 2025-02-14 10:07

Obserwowane wczoraj po południu osłabienie złotego, jeszcze wieczorem zaczęło być wymazywane. Krótkoterminowa realizacja zysków jest za nami, a inwestorzy nie mają na razie powodów, aby rezygnować z dalszego rozgrywania scenariusza mocnego złotego.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Negocjacje ws. Ukrainy dopiero ruszą (zobaczymy, co nowego wniesie dzisiejszy szczyt w Monachium), a do elementów sprzyjających doszedł rosnący EURUSD i powrót sentymentu wokół ryzykownych aktywów. Donald Trump wprawdzie zdecydował wczoraj o tzw. cłach wzajemnych, ale podpisany dokument to memorandum, które dopiero otwiera drogę do prac nad rozwiązaniami, których samo przygotowanie będzie wymagać nieco czasu. Według doniesień dokumentacja będzie gotowa w kwietniu, a na wdrożenie rozwiązań będzie aż 180 dni. Tym samym wizja poważnej wojny handlowej oddala nam się w czasie.

W piątek rano za euro płaci się niecałe 4,17 zł, a dolar kosztuje 3,9750 zł. Rosnący EURUSD (obecnie 1,0485) będzie teraz głównym motorem dla umocnienia złotego, które będzie odbywać się w dużej mierze przez kanał USDPLN, a nie EURPLN.