
W trakcie minionego weekendu, premier Chin Li Keqiang przedstawił plan ekonomiczny zakładający na bieżący rok osiągnięcie 5 proc. dynamiki wzrostu PKB. Cel okazał się niższy niż zakładali analitycy i ekonomiści co z miejsca negatywnie zostało odebrane przez rynki. W tym surowcowy, gdyż liczona na znaczący wzrost zapotrzebowania na nie przez szerzej otwierającej się po odejściu od polityki „zero Covid” chińskiej gospodarki.
Korekta notowań
W rezultacie korekty ubiegłotygodniowych wzrostów cen ropy, w poniedziałek jej notowania zniżkują.
Kontrakty na amerykańską odmianę WTI z dostawą w kwietniu taniały o 0,8 proc. do 79,08 USD za baryłkę w południe czasu miejscowego w Singapurze. Z kolei majowe futures na europejski benchmark Brent zniżkowały 0,7 proc. do 85,20 USD za baryłkę.
Niestabilna wycena
Słabszy niż oczekiwano chiński cel wzrostu ustalony w weekend może nadal utrzymywać ceny ropy na niestabilnym poziomie, biorąc również pod uwagę wszelkie możliwe jastrzębie uwagi przewodniczącego Fed Jerome Powella, którego wystąpienia są zaplanowane na bieżący tydzień – powiedział Charu Chanana, strateg rynkowy w Saxo Capital Markets.