Przed Sądem Apelacyjnym w Krakowie rozpoczęła się w piątek rozprawa apelacyjna w procesie o odszkodowanie i zadośćuczynienie za niesłuszne zatrzymanie dla nowosądeckiego przedsiębiorcy Romana Kluski.
Roman Kluska był jednym z podejrzanych w śledztwie dotyczącym oszustw podatkowych. Z tego powodu został zatrzymany na 48 godzin i zastosowano wobec niego poręczenie majątkowe w wysokości 8 mln zł, które przez 16 miesięcy leżało na minimalnie oprocentowanym koncie depozytowym. Ostatecznie śledztwo zostało umorzone z powodu niestwierdzenia przestępstwa.
W październiku zeszłego roku sąd okręgowy przyznał Klusce 5 tys. zł zadośćuczynienia za niesłuszne zatrzymanie. Jednocześnie oddalił jego wniosek o prawie 1,5 mln zł odszkodowania za stosowanie poręczenia majątkowego w wysokości 8 mln zł uznając, że odszkodowanie może dotyczyć tylko niesłusznego zatrzymania, a nie zastosowania poręczenia majątkowego. Od tego wyroku apelowali obrońcy Romana Kluski, wskazując, że stosowanie poręczenia było ściśle związane z zatrzymaniem biznesmena i domagając się z tego powodu odszkodowania. Apelował też prokurator twierdząc, że roszczenia Kluski uległy przedawnieniu.