Wczoraj napisaliśmy, że warszawski sąd upadłościowo-restrukturyzacyjny zabezpieczył majątek Ruchu poprzez ustanowienie tymczasowego nadzorcy sądowego: spółki Zimmerman Filipiak Restrukturyzacja. Dziś ujawniamy główne założenia wniosku Ruchu o przyspieszone postępowanie układowe. Nie pozostawiają one wątpliwości: dystrybutor prasy, kontrolowany i zarządzany przez Igora Chalupca, byłego prezesa PKN Orlen potrzebuje gotówki.

Zasadniczo „korzystnie”
Z informacji uzyskanych w biurze prasowym Sądu Okręgowego w Warszawie wynika, że wniosek Ruchu zakłada tzw. układ częściowy, który miałby objąć tylko tych z wydawców, którym spółka winna jest ponad 1 mln zł. Dystrybutor ma dla nich dwie propozycje. „Zasadnicza” przewiduje spłatę 50 proc. długów (po umorzeniu odsetek, kosztów itp.) w 20 kwartalnych ratach, czyli w ciągu 5 lat. „Korzystniejsza” polega na spłacie 100 proc. wierzytelności (też bez odsetek, kosztów itp.) w tym samym czasie, ale pod pewnym warunkiem.
Jest nim… udzielenie Ruchowi „finansowania niezbędnego do wykonania układu”. Na czym ma to polegać? Jak informuje „PB” biuro prasowe warszawskiego sądu — na „zwiększeniu stopy procentowej rabatu udzielonego Dłużnikowi od ceny sprzedaży prasy” oraz na „rozszerzeniu kredytu kupieckiego”. Co to może oznaczać w praktyce? To pierwsze — że Ruch chce pobierać za sprzedaż prasy wyższą niż dotychczas prowizję, a to drugie — zapewne chce jeszcze rozciągnąć w czasie terminy płatności, które już dziś sięgają 2-3 miesięcy
Zablokowane konta
Z naszych informacji wynika, że podobne propozycje dotyczące „zmiany modelu alokacji kosztów” Ruch składał wydawcom kilka miesięcy temu, jednak zdecydowana większość z nich go nie zaakceptowała, uznając, że nie daje realnych perspektyw spłaty zadłużenia i skutecznej restrukturyzacji firmy. Wydawcy chcieli, by to kredytujący Ruch Alior Bank wspomógł płynność dystrybutora. Bank odmówił, bo nie miał majątku, na którym mógłby dodatkowo się zabezpieczyć, a 31 sierpnia 2018 r. zablokował konta bankowe Ruchu.
W rezultacie fiaska tamtych rozmów Ruch, w porozumieniu z Aliorem i wydawcami,wynajął firmę doradczą KPMG, która przeprowadza w spółce audyt. Część największych wydawców podjęła nawet z Ruchem i Aliorem rozmowy, by na czas przeprowadzania audytu dać dystrybutorowi jakiś oddech finansowy, ale zrezygnowała z tego po złożeniu przez Ruch wniosku o przyspieszone postępowanie układowe. Ostateczny plan restrukturyzacji dystrybutor chce oprzeć na wynikach prac KPMG. Rekomendację dotyczącą kierunków restrukturyzacji i ramowy biznes plan firma doradcza ma przygotować na 25 września.
Czas się kończy
Wcześniej, bo zapewne w przyszłym tygodniu, będzie gotowa inna rekomendacja — tymczasowego nadzorcy sądowego, która na dziś jest znacznie ważniejsza. To spółka Zimmerman Filipiak Restrukturyzacja (a później ostatecznie sąd) zdecyduje, czy najlepsze dla spółki i jej wierzycieli jest proponowane przez Ruch przyspieszone postępowanie układowe czy też któraś z dwóch innych opcji będących na stole: upadłość lub sanacja. O tę pierwszą wnosiła spółka ZPR Media (m.in. wydawca „Super Expressu”), o drugą Time (broker radiowy, również z grupy ZPR).
Pewne jest jedno: czasu na kluczowe dla Ruchu decyzje jest coraz mniej. Najlepiej świadczą o tym doniesienia o kolejnych wydawcach, ograniczających lub całkowicie rezygnujących ze współpracy z balansującym na krawędzi bankructwa dystrybutorem. Wczoraj po południu o natychmiastowym rozwiązaniu długoterminowych umów z Ruchem poinformowała giełdowa Agora, wydawca „Gazety Wyborczej”. Uzasadniła to „problemem z zadłużeniem Ruchu wobec spółki”, a także faktem, że „w racjonalnej perspektywie czasowej nie można spodziewać się poprawy sytuacji”.