Rynek walutowy w piątek uzależniony od danych z USA

opublikowano: 2007-01-12 10:03

W ostatni dzień tygodnia polska waluta będzie prawdopodobnie poruszała się w wąskim paśmie 3,86–3,89 wobec euro.

W ostatni dzień tygodnia polska waluta będzie prawdopodobnie poruszała się w wąskim paśmie 3,86–3,89 wobec euro, przynajmniej do czasu publikacji danych za oceanem. Zdaniem analityków, popołudniowa sesja na rynku walutowym będzie silnie skorelowana z publikacją danych o sprzedaży detalicznej w USA.

„Złoty otworzył się nieco mocniej, teraz wrócił do poziomów z czwartku. Teraz, kiedy odpadł już czynnik polityczny sądzę, że jesteśmy zdani na handel techniczny” – powiedział Marcin Turkiewicz z BRE Banku.

Jego zdaniem, nie powinniśmy raczej spodziewać się sygnałów ze sceny politycznej, która mogłaby poruszyć rynkiem walutowym.

„Chyba, że powróci sprawa rezerw walutowych” – dodał.

W ocenie analityka, piątkowa sesja silnie związana będzie z publikacją danych w Stanach Zjednoczonych.

„Jeśli dzisiejsze figury, m.in. dane o sprzedaży detalicznej, okażą się lepsze od przewidywań, uprawomocni to przekonanie o szybszym wzroście gospodarczym za oceanem, o czym mówi się coraz częściej, a co za tym idzie, w górę pójdzie dolar, a w dół wszystkie waluty rynków wschodzących” – powiedział Turkiewicz.

W piątek o godz. 14:30 zostaną opublikowane dane o sprzedaży detalicznej w USA.

Ok. godziny 9:45 w piątek euro wyceniano na 3,8770 zł, dolar kosztował 3,0030, natomiast kurs eurodolara kształtował się na poziomie 1,2910 zł. (ISB)