Ryzykowna Selena

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2012-08-10 11:47

Jeszcze w lutym za akcje Seleny FM, producenta chemii budowlanej, płacono prawie 12 zł.

Dziś są o połowę tańsze, obrót jest symboliczny, a perspektywy firmy na tyle niepewne, że analitycy DM BDM zawiesili wydawanie rekomendacji dla spółki. Poprzednia, wydana niemal dokładnie rok temu, brzmiała „akumuluj”, ale – jak przyznaje Krzysztof Pado, autor raportu – przyjęte wówczas założenie, że restrukturyzacja po kryzysie z lat 2009-2010 będzie skuteczna, okazało się błędne. W I kwartale Selena miała 14,1 mln zł straty netto i choć według prognoz brokera w drugim kwartale udało się osiągnąć dodatni wynik, to spółka ma strukturalne problemy z osiągnięciem trwałej poprawy rentowności i ograniczeniem zadłużenia. To ostatnie wynosi już prawie pięciokrotność skromnego wyniku EBITDA.

Jak podkreśla Krzysztof Pado, dotychczas zarząd firmy nie podjął decyzji o zamknięciu nierentownych biznesów, a przejęte w ostatnich latach spółki (Quilosa, Polyfoam, Matizol) i przeprowadzone inwestycje w Chinach nie wygenerowały wartości dodanej i należy je ocenią jako błędne, tak pod względem strategicznym (wejście na kurczący się rynek hiszpański, niedoszacowanie lokalnych uwarunkowań w Chinach), jak i finansowym (narastające zadłużenie). Jak oblicza Krzysztof Pado, Selena wpompowała już ponad 200 mln zł w nieudane biznesy zagraniczne. Zdaniem analityka, w sytuacji pogarszającej się koniunktury na rynku budowlanym i przy braku większej korekty na rynku surowców chemicznych, kolejne kwartały dla spółki będą trudne, a inwestycja w jej walory obarczoa jest podwyższonym ryzykiem.