Spółka pochwaliła się, że jej zysk netto, przypadający na akcjonariuszy jednostki dominującej, wzrósł w drugim kwartale o 324 proc. do 15,6 mln EUR. EBITDA zwiększyła się o 91 proc. do 12,5 mln EUR, a przychody o 15 proc. do 30,7 mln EUR.
W sumie po I półroczu przychody wynoszą 56,2 mln EUR (+20 proc.), EBITDA 18,5 mln EUR (+89 proc.), a zysk netto 20,7 mln EUR (+236 proc.).
- Na wyniki gospodarcze SFG w II kwartale 2011 r. miał wpływ wysoki poziom
sprzedaży związany z sezonem etnim. Ze względu na wyższy udział kolekcji
klasycznych w asortymencie sprzedaży, w II kwartale 2011 r. marże były nieco
niższe niż w I kwartale. Jednak Grupie udało się uzyskać dobrą marżę ze względu
na jednorazowy czynnik, którym była dewaluacja BYR (o 53% w stosunku do EUR na
dzień 24 maja 2011 r.). W I półroczu 2011 r. deprecjacja waluty białoruskiej w
stosunku do EUR wyniosła prawie 79%. Dzięki dewaluacji eksporterzy zyskują
przewagę nad konkurencją, w związku z czym kierownictwo SFG spodziewa się
oszczędności na kosztach oraz wzrostu wydajności w swojej działalności bieżącej
w kontekście kursu EUR. Na wyższe od zaplanowanych w budżecie wyniki za II
kwartał 2011 r. miał także wpływ stały wzrost rynku na Rosji, ożywienie
gospodarcze na Ukrainie, dobre wyniki sprzedaży na Białorusi oraz ożywienie na
rynkach krajów nadbałtyckich. Całkowita wartość sprzedaży w II kwartale wyniosła
30 739 tys. EUR, wartość EBITDA –
12 473 tys. EUR, zaś znormalizowany zysk
netto - 6 342 tys. EUR. W II kwartale 2011 r. nastąpił wzrost sprzedaży o 15,1%
w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku - napisano w raporcie.
O godz. 9.56 kurs SFG rósł na GPW o 20 proc. do 11,3 zł.