Wydatki na zbrojenia wzrosły w ubiegłym roku po raz pierwszy od pięciu lat — wynika z raportu Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI). Wzrosły o 1 proc. w porównaniu z 2014 r., sięgając 1,7 bln USD. Najwięcej na obronność wydały USA — 596 mld USD (spadek o 2,4 proc.), Chiny — 215 mld USD (wzrost o 7,4 proc.), Arabia Saudyjska — 87 mld USD, (wzrost o 5,7 proc.), oraz Rosja — 66 mld USD (wzrost o 7,5 proc.). Wzrost wydatków Rosji na zbrojenia związany jest z agresją na Ukrainę oraz kontynuacją odbudowy potęgi militarnej po upadku Związku Radzieckiego.
SIPRI podkreśla, że Rosja zwiększyła wydatki na zbrojenia, mimo trudnej sytuacji ekonomicznej spowodowanej niskimi cenami ropy naftowej. Wenezuela, także potęga naftowa, zmuszona była do drastycznego cięcia budżetu obronnego aż o 64 proc. Od 2009 r. USA oraz Europa Zachodnia zmniejszają wydatki na zbrojenia z powodu kryzysu ekonomicznego oraz wycofania wojsk NATO z Afganistanu. W raporcie stwierdza się, że „pojawiły się oznaki, że czas oszczędności w wydatkach na wojsko w tych krajach dobiega końca”. Nakłady na obronność krajów Europy Zachodniej zmalały w 2015 r. o 1,3 proc., co stanowi najmniejszy spadek od 2010 r.
„Zagrożenie ze strony Rosji oraz groźby Państwa Islamskiego powodują, że Francja, Wielka Brytania oraz Niemcy będą zmuszone planować w następnych latach większe wydatki na obronność” — twierdzą autorzy opracowania. W 2015 r. w państwach Europy Środkowo-Wschodniej natomiast nastąpił 13-procentowy wzrost nakładów na zbrojenia, co jest związane z konfliktem na Ukrainie.