Skarbiec Value to nowy fundusz w ofercie Skarbca TFI. Ma inwestować w spółki o mocnych fundamentach, prowadzące odpowiedzialną politykę redystrybucji zysków do akcjonariuszy. Do portfela funduszu mają trafiać spółki wyselekcjonowane m.in. pod kątem całkowitego dochodu dla akcjonariusza, czyli takie, które dzielą się zyskiem poprzez dywidendę lub skup akcji własnych. Tomasz Piotrowski, zarządzający funduszami w Skarbcu TFI, podkreśla, że poszukiwane będą przede wszystkim takie firmy, które mają szanse zwiększać nominalny poziom dywidend.
— Dziś widać szczególnie wyraźnie, że nie jesteśmy w stanie wskazać branży, która nie została dotknięta światową pandemią koronawirusa. Natomiast są spółki, które wyjdą z tej sytuacji obronną ręką. Są to firmy o mocnych podstawach fundamentalnych, które nie przeznaczały wszystkich wypracowanych pieniędzy na dywidendę czy skupy akcji i które były przez lata rozwijane. W funduszu Value idziemy właśnie w kierunku selekcji tego typu spółek, bez względu na branżę — zaznacza Tomasz Piotrowski.
Wraz z nim funduszem będą zarządzać Paulina Brandstätter, Michał Cichosz oraz Bartosz Szymański. Tworzą oni w Skarbcu zespół rynków zagranicznych. Odpowiada on za wyniki takich funduszy, jak Skarbiec Top Brands, Skarbiec Globalny Małych i Średnich Spółek, Skarbiec Market Neutral i Skarbiec Spółek Wzrostowych. W rynkowym żargonie te ostatnie to przeciwieństwo spółek typu value. Lokat do portfela Skarbiec Value będzie szukał nie tylko na giełdach Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, ale także na parkietach Australii, Islandii, Izraela, Japonii, Kanady, Korei Południowej, Meksyku, Norwegii, Nowej Zelandii, Szwajcarii, Turcji i Chile. W założeniu ma mieć w portfelu około 50 spółek. Minimalna pierwsza wpłata to 500 zł, kolejne wpłaty nie mogą być mniejsze niż 100 zł.
W funduszu Rockbridge Dywidendowy pierwsza wpłata jest wyższa (wynosi 1 tys. zł), ale kolejne to również 100 zł. To rozwiązanie, którego strategia była zbliżona do strategii nowego funduszu Skarbca. Była, bo wkrótce fundusz zmieninazwę na Rockbridge Gier i Innowacji. Będzie inwestował we wzrostowe spółki z branży producentów gier, biotechnologicznej i e-commerce. Poprzednia strategia nie przyjęła się wśród klientów, a aktywa nie przekraczały 5 mln zł. Zarządzający tłumaczą zwrot także tym, że w czasie epidemii większość spółek zawiesza dywidendy.
— Doszliśmy więc do wniosku, że jest to zły moment na spółki dywidendowe i zrobiliśmy zwrot w kierunku sektorów odpornych na epidemię — mówił w „PB” Paweł Sugalski, zarządzający Rockbridge Dywidendowym.