Zygmunt Solorz-Żak jest gotów sfinansować zakup PAK, jeśli banki nie będą chciały współpracować z Rafako.
Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) na dziś zapowiedziało informację o wyniku wyłączności negocyjnej dla Rafako w sprawie zakupu 50 proc. akcji Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin (PAK). Jeśli stronom udało się uzgodnić warunki finansowe (skarb oczekiwał, że inwestor poprawi wcześniejszą ofertę), nic nie powinno przeszkodzić w sfinalizowaniu transakcji. Wydaje się, że cena jest kluczowym parametrem, jaki w tej umowie interesuje skarb państwa, bo —choć przedmiotem sprzedaży jest największy pakiet akcji PAK — nie wiąże się z nim ani kontrola operacyjna nad spółką, ani zobowiązania inwestycyjne. Na mocy dawnej umowy prywatyzacyjnej i późniejszych aneksów, jedno i drugie dotyczy Elektrimu, do którego należy większość pozostałych akcji.
Nie można jednak wykluczyć, że Elektrim będzie oczekiwał renegocjowania swoich zobowiązań w zamian za rezygnację z przysługującego mu prawa pierwokupu i zgodę na zakup elektrowni przez Rafako. Byłoby to o tyle zabawne, że po sprzedaży PAK raciborskiemu producentowi kotłów spółka znalazłaby się de facto w jednym ręku. Ogniwem łączącym elementy tej skomplikowanej układanki jest oczywiście Zygmunt Solorz-Żak, który jest zarazem głównym akcjonariuszem Elektrimu i poprzez swoje spółki (Elektrim i Laris Investments) Rafako. Warto zaznaczyć, że — choć formalnie jego kontrola nad Elektrimem jest ograniczona, bo spółką w upadłości kieruje zarządca — wkrótce sytuacja powinna ulec zmianie, bo zanosi się na podpisanie ugody w sprawie Polskiej Telefonii Cyfrowej, co będzie skutkowało wycofaniem wniosku o upadłość Elektrimu.
W tych okolicznościach ewentualne przeszkody formalne ze strony zarządcy Elektrimu, o których donosiły media, nie powinny zagrażać transakcji. Potwierdza to wypowiedź Zygmunta Solorza-Żaka.
— Według mojej wiedzy, nie powinno być formalnych przeszkód w zakupie akcji PAK przez Rafako — twierdzi biznesmen, odnosząc się do doniesień prasowych.
Główny akcjonariusz Elektrimu jest również spokojny o finansowanie transakcji, bo gdyby Rafako nie zdobyło pieniędzy, jest gotów sam je wyłożyć.
— Jeśli banki, z którymi Rafako prowadzi obecnie rozmowy, nie będą chciały współpracować, jestem gotowy sam sfinansować przejęcie PAK — deklaruje Zygmunt Solorz-Żak.




