Jak wynika z danych urzędu statystycznego (ONS), w sierpniu 2023 r. wolumen towarów sprzedanych w sklepach i Internecie wzrósł w sierpniu o 0,4 proc. w ujęciu miesięcznym. Odczyt okazał się jednak nieco słabszy niż prognozowano. Mediana oczekiwań ekonomistów zakładała bowiem zwyżkę rzędu 0,5 proc. po skorygowanym do 1,1 proc. spadku w lipcu.
Z kolei w porównaniu z analogicznym okresem 2022 r. sprzedaż nadal pozostawała pod kreską. Zmniejszyła się bowiem o 1,4 proc. przy konsensusie rynkowym na poziomie -1,3 proc. Dynamika zniżki jednak spowolniła po spadku o 3,1 proc. w lipcu.
Ożywienie sprzedaży dotyczyło zarówno sklepów spożywczych, jak i odzieżowych. W przypadku tych pierwszych wolumeny wzrosły o 1,2 proc., zaś w drugich o 0,6 proc.
Jak podkreślają eksperci, wzrost płac zaczyna powoli przewyższać inflację, przynosząc ulgę finansom rodzinnym po najgorszym załamaniu kosztów utrzymania od dziesięcioleci.
Pozytywnym sygnałem dla konsumentów i ich budżetów jest pierwsza w prawie dwóch lat neutralna decyzja władz monetarnych w sprawie stóp procentowych. Wczoraj Bank Anglii utrzymał stawki na niezmienionym poziomie.
Prognozy sugerują, że po gwałtownym załamaniu w lipcu, sprzedaż nawet jeśli utrzyma odbicie we wrześniu, cały trzeci kwartał zaliczy jednak do spadkowego. Aby utrzymać sprzedaż na poziomie z drugiego kwartału potrzebny byłby wzrost o 1,4 proc. we wrześniu.

