Korytarz ma dotyczyć statków, takich jak kontenerowce, które są utknęły w ukraińskich portach odkąd Rosja zaatakowała Ukrainę w lutym 2022 r. Nie obejmowała ich umowa zawarta w lipcu, która umożliwiała dostawy zboża.
“Dzisiaj zaczął działać nowy tymczasowy korytarz humanitarny” - oznajmił w rozmowie z Reutersem Ołeh Chałyk, rzecznik ukraińskiej marynarki wojennej. “Korytarz będzie transparentny, umieścimy kamery na statkach i będziemy transmitowali, żeby pokazać, że misja ma cel stricte humanitarny, a nie wojskowy” - zapewnił.
Trasy wyznaczono, ale ryzyko nie znika
Ukraińska marynarka wojenna poinformowała w oświadczeniu, że zaproponowano Międzynarodowej Organizacji Morskiej (IMO) trasy, którymi miałyby przepływać statki towarowe. Byłyby one “wykorzystywane głównie przez statki cywilne, które przebywały w ukraińskich portach w Chornomorsku, Odessie i Piwdennym, od początku inwazji Rosji 24 lutego 2022 r.”.
W dalszym ciągu jednak istnieje ryzyko związane z minami na Morzu Czarnym i zagrożenie militarne ze strony Rosji, jak stwierdzono.
Świat na skraju kryzysu żywnościowego
W zeszłym miesiącu Moskwa odstąpiła od porozumienia w sprawie bezpiecznego transportu zboże przez Morze Czarne, dzięki któremu Ukraina mogła bezpiecznie eksportować produkty rolne. Argumentowała, że nie wdrożono równoległego porozumienia, które miało wesprzeć rosyjskie dostawy zboża i nawozów.
ONZ twierdzi, że wycofanie się Rosji z umowy grozi globalnym kryzysem żywnościowym, który szczególnie uderzy w biedne kraje, które polegały na ukraińskim eksporcie.