Stocznia Szczecińska ma umowy za 1,7 mld zł
W 2001 r. spółka liczy na wyraźny wzrost przychodów z sektora paliwowego
Tylko w tym roku Stocznia Szczecińska zrealizuje zamówienia o łącznej wartości 425 mln USD (1,7 mld zł). W sumie w jej portfelu znajdują się już projekty za 1,2 mld USD (prawie 5 mld zł). Jednocześnie holding dywersyfikuje działalność i liczy na zwiększone przychody z sektora paliwowego.
W 2000 r. Stocznia Szczecińska sprzedała 9 jednostek za 300 mln USD (1,2 mld zł). To nieco mniej niż rok wcześniej. Zarząd spółki tłumaczy, że było to związane z modernizacją zaplecza produkcyjnego — przede wszystkim pochylni Wulkan II, służącej do budowy bardzo dużych jednostek.
W tym roku ma być lepiej.
— W 2000 r. zbudujemy 14 jednostek o wartości 425 mln USD (1,7 mld zł) — zapowiada Krzysztof Piotrowski, szef szczecińskiego holdingu.
Na razie spokojnie
Na razie firma nie musi się martwić o zamówienia. W tej chwili w jej portfelu znajduje się już 35 kontraktów. Ich wartość jest szacowana na 1,2 mld USD (prawie 5 mld zł).
— Wchodzimy tym samym w segment największych i najbardziej skomplikowanych jednostek. Stawiamy na nowe technologie m.in. tzw. wielkoblokową budowę statków — deklaruje Krzysztof Piotrowski.
Jednym z najważniejszych projektów będzie budowa chemikaliowców dla Odfjell — jednej z największych na świecie grup żeglugowych. Jej flota liczy w tej chwili 90 jednostek. Przed stocznią stoi zadanie wybudowania ośmiu takich statków.
— To dla nas bardzo ważny kontrahent. Na świecie przewozi się 100 mln ton chemikaliów rocznie. Do Odfjella należy 25 proc. tego rynku. Mieliśmy pewne techniczne kłopoty z wykonaniem tego zamówienia, które na szczęście są już za nami — przyznaje Marek Tałasiewicz, wiceprezes holdingu
Nacisk na paliwa
Krzysztof Piotrowski deklaruje, że zarząd Stoczni Szczecinskiej zintensyfikuje działania w branżach nie związanych z produkcją okrętową. Holding posiada około 30 spółek zależnych.
— Musimy doprowadzić do znacznego wzrostu obrotów firm okołostoczniowych. To sposób na ewentualną bessę na okrętowym rynku — uważa Krzysztof Piotrowski.
Prezes stoczni zapewnia, że rok 2000 firma zakończyła dodatnim wynikiem finansowym. Nie chce jednak ujawnić jego wysokości, przyznając, że był niższy niż w 1999 r.
— Powodów do radości dostarczył nam wyraźny wzrost obrotów grupy paliwowej, które w 2000 r. przekroczyły 100 mln zł. Będą większe, gdy na początku pierwszego kwartału ruszy baza paliw Porta Petrol w Świnoujściu — zapewnia Krzysztof Piotrowski.
Przyznaje jednocześnie, że dwie-trzy spółki z holdingu trafią na GPW.
— Jedną z nich na pewno będzie Porta Eko Cynk — twierdzi Krzysztof Piotrowski.
Wiele wskazuje na to, że zostanie upubliczniona także Porta Petrol.
Niewykluczone, że w branży paliwowej stocznia będzie wpółpracować z Polskim Koncernem Naftowym. Prezes Piotrowski nie zaprzeczył tym informacjom. Czego ma dotyczyć współpraca — dokładnie jeszcze nie wiadomo.