Szef JPMorgan wylicza ryzyka dla gospodarki. „Rynki są zbyt spokojne”

ARŻ, Reuters, Business Post, Bloomberg
opublikowano: 2025-07-10 21:40

Dyrektor generalny JPMorgan Jamie Dimon przestrzegł, że prawdopodobieństwu wzrostu stóp procentowych w USA jest znacznie wyższe niż zakładają rynki. W jego ocenie cła Donalda Trumpa mogą być początkiem inflacyjnej burzy.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Jamie Dimon podczas wystąpienia w Dublinie przestrzegł, że rynki finansowe bagatelizują ryzyko wzrostu amerykańskich stóp procentowych, wyceniając je na 20 proc., podczas gdy zdaniem dyrektora generalnego JPMorgan prawdopodobieństwo to wynosi co najmniej 40-50 proc.

- Uważam, że jest to powód do niepokoju, podczas gdy na rynkach zapanowało samozadowolenie - stwierdził.

Wśród czynników ryzyka szef amerykańskiego banku inwestycyjnego na pierwszym miejscu wymienił wojnę handlową.

- Ludzie nie zdają sobie sprawy, jak bardzo inflacjogenne są cła. To nie tylko koszty – to także zakłócenie całych łańcuchów dostaw - powiedział.

Dimon zwrócił ponadto uwagę na takie czynniki jak polityka migracyjna, kryzys demograficzny i rosnący deficyt budżetowy USA.

- Rynki są dzisiaj zbyt spokojnie. Uważam, że nie doceniają możliwych turbulencji - podkreślił.

Szef JP Morgan: Europa przegrywa z USA i Chinami

Zdaniem dyrektora generalnego JP Morgan bardzo ważne dla przyszłości UE będzie to, jaką umowę handlową uda się zawrzeć z USA. Zwrócił uwagę, że firmy ze Starego Kontynentu mają poważne problemy z konkurencyjnością.

– Europa kiedyś miała 90 proc. amerykańskiego PKB. Teraz ma 65 proc. i nadal spada. To niedobrze, przegrywacie - powiedział.

Jamie Dimon przypomniał, że „Europa musi się zorganizować”, jeśli chce sprostać wyzwaniom gospodarczym.
– Potrzebujecie wspólnej strategii przemysłowej, nie tylko projektów. Draghi mówił o 800 mld EUR rocznie – i miał rację - stwierdził, nawiązując do wydanego we wrześniu ubiegłego roku raportu.

Szef JPMorgan zauważył ponadto, że choć europejskie firmy mają globalne zasięgi, to otoczenie regulacyjne i podatkowe zniechęca do ekspansji. - Musicie przestać karać ludzi za sukces - radził.