
Rosnąca populacja oraz zmiany w produkcji żywności skłoniły szwajcarski rząd do rozważenia zwiększenia zapasów do sześciu miesięcy konsumpcji (obecnie wynoszą one od trzech do czterech miesięcy).
Oznaczałoby to zwiększenie oficjalnych rezerw do poziomów obserwowanych ostatnio w latach 80. XX wieku.
„W ciągu ostatnich dwóch lat zdecydowaliśmy, że musimy zwiększyć nasze rezerwy w Szwajcarii” – powiedział Peter Lehmann, szef zapasów obowiązkowych w Federalnym Urzędzie Gospodarki Narodowej.
„Rozpoczęliśmy ten projekt przed wojną na Ukrainie, ale to podkreśla, jak ważne jest posiadanie rezerwy. Świat jest bardziej kruchy” – dodał Lehmann.
Szwajcaria, która importuje około 40 proc. żywności, ma również zapasy awaryjne paliwa, chociaż obecnie nie planuje się zwiększenia rezerw paliwowych, które wynoszą 4,5 miesiąca na benzynę i olej napędowy.