Lata lecą, a operatorzy coraz mocniej rozluźniają swój stosunek do obowiązującego prawa. Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE) opublikował wyniki kontroli przestrzegania prawa przez dostawców telefonii, internetu i telewizji. Wnioski są miażdżące — w gronie 104 zbadanych firm (od gigantów w rodzaju Polkomtela i T-Mobile przez Vectrę i Multimedia po lokalnych przedsiębiorców) jedynie u czterech kontrolerzy nie znaleźli żadnych nieprawidłowości.
Przepisów w różnym stopniu nie przestrzega więc 96 proc. operatorów — to o 4,2 pkt proc. więcej niż w 2011 r. (gdy przeprowadzono poprzednią kontrolę) i aż o 11 pkt proc. więcej niż podczas pierwszej kontroli w 2006 r.
Okazuje się, że dostawcy telefonu i internetu nie lubią w umowach informować klientów o tym, jaka konkretnie będzie jakość ich usług i w jaki sposób będzie można z nich zrezygnować. Aż 92 proc. skontrolowanych firm stosowało wzory umów niezgodne z obowiązującymi przepisami. Najczęściej brakowało w nich informacji w rodzaju minimalnej gwarantowanej jakości usług (np. szybkości łącza czy terminie przyłączenia), warunków zmiany, przedłużenia lub rozwiązania umowy czy o opłatach z tym związanych.
Ponad połowa operatorów nieprawidłowo rozpatruje też reklamacje, nie dotrzymując terminów, nie wskazując podstaw prawnych w odpowiedziach i nie informując klientów, że mogą dochodzić roszczeń także przed sądem konsumenckim. „Wyniki kontroli wskazują na brak profesjonalizmu przedsiębiorców telekomunikacyjnych, którzy nie zapewniają swoim abonentom pełnej informacji o przysługujących im prawach.
Odpowiednie informowanie stanowi jeden z podstawowych warunków zapewnienia niezbędnej ochrony interesów konsumentów” — podsumowuje wyniki kontroli UKE.