Notowana na NewConnect Telestrada przedstawiła wyniki za I kw. 2021 r. Miała 16,4 mln zł przychodów (+16,2 proc. r/r), 5,1 mln zł zysku operacyjnego (+126,3 proc.) i 4,1 mln zł netto (+122,5 proc.). To najwyższy poziom od co najmniej kilku lat. Na koniec marca miała na koncie 17,6 mln zł w porównaniu do 12,3 mln zł rok wcześniej.
„Niezmiennie grupa skupia się na rozwoju segmentu telefonii komórkowej w portfelu swoich usług. W zakresie kanałów new media konsekwentnie inwestuje w rozwój marki lajt mobile, gdzie upatruje swojej szansy jako operator komórkowy MVNO konkurujący z wielką czwórką przede wszystkim jakością obsługi oraz szybkością reakcji na potrzeby klientów przy zachowaniu konkurencyjnych cen” – informuje spółka.
Wartość akcji firmy wzrosła od początku roku o ponad 4 zł, do przeszło 18 zł za sztukę, co daje kapitalizację na poziomie 57 mln zł. W 2020 r. wypracowała 56,3 mln zł przychodów (+3,1 proc.), 2,1 mln zł zysku operacyjnego (9,1 mln zł rok wcześniej) i 25 tys. netto (7,3 mln zł w 2019 r.).
Na wojnie z UOKiK, stawką ponad 8 mln zł
Znaczący spadek zysku w 2020 r. wynika z 8,4 mln zł kary nałożonej na Telestradę przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w grudniu m.in. za podszywanie się pod innych operatorów. Postępowanie trwało ponad rok. Spółka nie zgodziła się z karą.
– Chcieliśmy współpracować, a dostaliśmy maksymalny wymiar kary. Wynik postępowania niszczy zaufanie do spółki, a działamy też na rynku publicznym: obsługujemy infolinię NFZ, a nawet UOKiK. Kilka dni temu wdrożyliśmy też infolinię 989 dla osób zainteresowanych szczepieniami na COVID-19 – mówił wówczas „PB” Jacek Lichota, prezes Telestrady.
Zapowiedział złożenie odwołania, do czego doszło 8 stycznia. Decyzji jeszcze nie ma.
„Niezależnie od opisanego odwołania Telestrada wniosła o zawarcie ugody zobowiązując się jednocześnie do przyznania rekompensaty pieniężnej wszystkim konsumentom, którzy w latach 2018-2020 zgłosili reklamacje i skargi w zakresie działań opisanych decyzją UOKiK” – informuje spółka.