WASZYNGTON (Reuters) - We wtorek członkowie rady Banku Rezerwy Federalnej (Fed) spotkają się by podjąć decyzję o kształcie polityki pieniężnej dla amerykańskiej gospodarki, której kondycja jednego dnia zdaje się być dobra, innego słaba.
Chociaż tłem dla posiedzenia rady amerykańskiego banku centralnego są zmiany w ekipie ekonomicznej George'a W. Busha to spotkanie przebiegnie raczej bez większych niespodzianek. Ekonomiści jednogłośnie mówią, że po pokaźnej obniżce stóp procentowych w ubiegłym miesiącu, tym razem koszty kredytu nie ulegną zmianie.
Informacje o rezultatach wtorkowego spotkania Fed rynek powinien poznać około godziny 20.15 czasu polskiego.
W wyniku ostatniego cięcia główna stopa procentowa spadła do najniższego od 40 lat poziomu 1,25 procent.
Na 22 dealerów rynku pierwotnego ankietowanych przez agencję Reuters 21 oczekuje, że stopy nie ulegną zmianie, mimo słabych danych o kondycji rynku pracy w USA w listopadzie.
Z tej grupy banków, które mają wyłączność handlu z Fed na rynku pierwotnym rządowych papierów wartościowych w USA, 14 przedstawicieli oczekuje, że przynajmniej do połowy przyszłego roku stopy procentowe nie ulegną zmianie. Pięciu dealerów rynku pierwotnego liczy na jeszcze jedno, przynajmniej ćwierćprocentowe cięcie.
Analitycy uważają, że od ostatniego posiedzenia Fed na początku listopada dane napływające z amerykańskiej gospodarki wyraźnie się poprawiły. Jednak nie są one jednoznaczne.
W komunikacie po posiedzeniu 6 listopada rada poinformowała, że spadek dynamiki rozwoju na początku czwartego kwartału stanowi tylko "przejściowe trudności" amerykańskiej gospodarki. Równocześnie rada zmieniła nastawienie w polityce pieniężnej, dając rynkom wyraźny sygnał by nie oczekiwały obniżki w grudniu.
Poniżej przedstawiamy kwestie, o których na wtorkowym posiedzeniu zapewne dyskutować będzie Komitet Otwartego Rynku, rada amerykańskiego banku centralnego.
JEKYLL I HYDE
Od czasu ostatniego posiedzenia Fed, dane makroekonomiczne wyraźnie się poprawiły, choć z pewnymi wyjątkami.
* W ostatnich tygodniach spada liczba nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych. W tygodniu zakończonym 30 listopada było ich tylko 355.000, czyli najmniej od połowy lutego. Jednak wielu ekonomistów ostrzega, że dane mogły ulec pewnemu sezonowemu zniekształceniu.
* Po serii spadających wniosków o zasiłek ekonomiści spodziewali się informacji o poprawie kondycji rynku pracy w listopadzie. Jednak dane okazały się wyjątkowo złe. Stopa bezrobocia wzrosła do najwyższego od ośmiu lat poziomu sześciu procent z 5,7 procent w październiku.
Natomiast w ubiegłym miesiącu w gospodarce amerykańskiej zlikwidowano 40.000 miejsc pracy poza rolnictwem.
* Produkcja przemysłowa zmniejszyła się w październiku o 0,8 procent, a we wrześniu nie uległa zmianie po sierpniowym spadku o 0,2 procent.
* W ostatnim raporcie Fed o kondycji gospodarki amerykańskiej zwanym Beżową Księgą, bank centralny napisał, że dynamika wzrostowa gospodarki jest stosunkowo niska. Tempo wydatków konsumenckich różniło się w zależności od regionu, aktywność w przemyśle była słaba, a rynek nieruchomości nadal rozwijał się dynamicznie.
* Zamówienia na dobra trwałe wzrosły w październiku o 2,8 procent, co może być pierwszym sygnałem kończącej się zapaści inwestycyjnej.
* Ceny konsumenckie właściwie nie rosną. W październiku inflacja wyniosła o zaledwie o 0,3 procent i o 0,2 procent po odliczeniu cen żywności i energii.
CO NA TO FED?
* Od ostatniego posiedzenia przedstawiciele Fed próbowali uspokoić obawy o przyszłość amerykańskiej gospodarki.
* Po wystąpieniu na konferencji ekonomicznej w Pittsburghu, wiceprzewodniczący Fed, Roger Ferguson powiedział: "Jestem optymistą, że nasza zdecydowana polityka pobudzi ożywienie, które ostatnio zdawało się słabnąć".
* Tego samego dnia Gary Stern, prezes Fed w Minneapolis stwierdził: "Według mojej oceny nie ma wątpliwości, że ekspansja gospodarcza, ożywienie gospodarcze, trwa".
* A gubernator Fed, Susan Schmidt Bies określiła wprawdzie tempo wydatków firm jako "najwyżej umiarkowane", ale oczekuje ich poprawy.
* W połowie listopada prezes Fed, Alan Greenspan powiedział, że gospodarka jest słaba, ale nie grozi jej pogorszenie aktywności.
"Gospodarka może być słaba lub przechodzić stagnację, ale przynajmniej na razie nie ma dowodów na to, że sytuacja się pogarsza" - powiedział Greenspan 13 listopada.
POLITYKA FISKALNA:
* Prezydent Bush dokonał zmian w swoim zespole ekonomistów, co może stworzyć warunki do wprowadzenia nowego pakietu zakładającego redukcję podatków na łączną sumę 300 miliardów dolarów. Może to odciążyć Fed, który dotychczas pobudzał gospodarkę, ale także powiększyć deficyt budżetowy.
* We wrześniu Greenspan stwierdził, że dyscyplina budżetowa będzie prawdopodobnie bardziej konieczna niż kolejne obniżki podatków.
Natomiast w listopadzie szef Fed odmówił komentarza w sprawie wprowadzonego już 10-letniego pakietu obniżek podatków o łączną sumę 1,35 biliona dolarów. Dodał jednak, że rynki finansowe założyły już, iż będą one stałe i mogą negatywnie zareagować na ich ewentualną podwyżkę.
* Ewentualna wojna w Iraku może mieć również negatywny wpływ na poziom deficytu. Według byłego doradcy ekonomicznego Białego Domu, Lawrence'a Lindseya koszty operacji mogą wynieść nawet 200 miliardów dolarów. Ta wypowiedź mogą przyczynić się do jego dymisji.
* W poniedziałek Bush nominował na stanowisko nowego sekretarza skarbu Johna Snow'a, dotychczasowego szefa największego operatora kolei na wschodzie USA. Zastąpi on Paula O'Neilla, który nie popierał dalszych obniżek podatków.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))