W piątek rano kurs złota spada na rynku kasowym o 1,0 proc. do 4086,15 USD. Jest o 3,9 proc. niższy niż tydzień temu. Tak dużej zniżki nie było od pierwszej połowy listopada ubiegłego roku.
Złoto zaczęło tydzień rekordami na rynkach kasowym i terminowym i jego cena zbliżyła się do 4400 USD. Jednak we wtorek nastąpiła gwałtowna przecena i kurs spadał o ponad 5 proc., najmocniej od czerwca 2013 roku. Tłumaczono to obawami, że cena złota rosła zbyt szybko. Techniczne wskaźniki sygnalizowały „wykupienie” rynku już od pierwszych dni września. Spadek kursu, choć już nie tak duży, trwał jeszcze w środę, kiedy zanotowano największy ilościowy odpływ kruszcu ze „złotych” ETF od pięciu miesięcy. Odbicie nastąpiło dopiero na kolejnej sesji.
- Korekta wydaje się stabilizować, ale duży udział inwestorów detalicznych oznacza, że zmienność prawdopodobnie pozostanie wysoka – powiedział Charu Chanana, strateg Saxo Capital Markets Pte. - Kolejny kluczowy opór znajduje się w okolicach 4148 dolarów, ale wyraźne przebicie powyżej 4236 dolarów może być konieczne, aby potwierdzić powrót dynamiki wzrostowej – dodał.
Pomimo dużego spadku w tym tygodniu złoto nadal drożeje w tym roku o ponad 57 proc.
