Jak informuje portal „The Local”, trzeba będzie wymienić 600 nieprawidłowo zbudowanych ścian, które miały mieć w zamysle projektantów charakter przeciwpożarowy.

Znaleźliśmy wiele ścian, które są zdefiniowane jako ściany bezpieczeństwa pożarowego, ale nie zostały wykonane w odpowiadającej temu technologii i nie spełniają takich wymogów - powiedział Karsten Muehlenfeld dyrektor feralnego lotniska.
Jak szacują eksperci zmiany i konieczne poprawki mogą opóźnić zakończenie budowy BER nawet o cztery miesiące. Trzeba bowiem zburzyć i wybudować od nowa zakwestionowane mury, gdyż - jak podkreśla Muehlenfeld, powstały one z niewłaściwych materiałów. Ma jednak nadzieję, że w przypadku niektórych wystarczy jedynie przebudowa.
Co istotne, nawet jeśli w końcu jakimś cudownym trafem uda się oddać tę inwestycję do użytku, nie rozwiąże ona problemów lotniskowych największego niemieckiego miasta. Choć bowiem port lotniczy w Schoenefeld obliczony został na obsługę nawet 27 mln pasażerów rocznie, jednak – jak szacują specjaliści – już teraz, na obecne uwarunkowania, jest to zbyt mała pojemność. Tymczasem dwa istniejące berlińskie porty lotnicze Tegel i stary w Schoenefeld są dramatycznie przeciążone.
Koszt budowy nowego portu lotniczego ma wynieść co najmniej 5,4 mld EUR, co jest wartością niemal dwukrotnie większą, niż pierwotnie zakładano.