Tusk podkreślił na wtorkowej konferencji prasowej, że Polska postanowiła "nie tylko nie przeszkadzać, ale także wesprzeć wszystkie działania, które przyspieszą ratowanie strefy euro, bo to jest cel nadrzędny". Premier zaznaczył, że codzienne życie Polaków w dużym stopniu zależy od tego, w jakiej kondycji jest strefa euro.
Szef rządu mówił, że niezależnie czy zmiany w UE będą w postaci zmian traktatowych (za czym opowiada się Polska), czy też umowy międzyrządowej, najważniejsze jest, aby odbudowały one "reputację, wiarygodność, stabilność strefy euro i nie wykluczyły państw spoza strefy euro, które chcą w tym procesie uczestniczyć".
"Spotkanie Merkel-Sarkozy, niesatysfakcjonujące jeśli chodzi o taką kropkę nad i, w tej kwestii dla Polski idzie w stronę naszych postulatów" - zaznaczył Tusk. W jego ocenie, to jest wyraźny postęp stanowiska europejskich polityków na skutek wysiłków polskiej dyplomacji.
Nicolas Sarkozy i Angela Merkel rozmawiali w poniedziałek w Paryżu na temat wspólnych propozycji uzdrowienia sytuacji w strefie euro przed czwartkowo-piątkowym szczytem Rady Europejskiej. Sarkozy podkreślił, że Francja i Niemcy preferują zmianę traktatu europejskiego przez 27 państw, aby wzmocnić dyscyplinę finansową w eurogrupie. Jak zaznaczył, jeśli jednak okaże się to trudne, możliwe jest alternatywne wyjście: umowa przyjęta przez państwa eurogrupy, ale otwarta dla innych państw spoza niej.