Twórcy „Lies of P” inwestują w weteranów z CD Projektu

Grzegorz SuteniecGrzegorz Suteniec
opublikowano: 2023-11-14 15:14

Koreański producent gier Neowiz inwestuje w założone niedawno studio Blank, przy wycenie ponad 300 mln zł. To jego pierwszy zakup w Europie i baza wypadowa na Zachód.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • dlaczego Neowiz zdecydował się zainwestować w Blank
  • ile zainwestuje w polskie studio i jak uzasadniana jest wycena
  • jak wyglądał proces poszukiwania inwestora
  • co szef globalnych inwestycji Neowizu mówi o polskich producentach gier i jakie są jego strategiczne plany
  • na jakim etapie produkcji jest gra tworzona przez Blank i jak obecnie wyglądają plany rozwoju studia
  • jacy azjatyccy inwestorzy są obecni w polskich spółkach growych
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W czasie gdy notowania wielu spółek z branży gier szorują po dnie, przygotowywane latami produkcje nie spełniają oczekiwań, a wielu deweloperów ma problemy ze znalezieniem finansowania, na naszym ryku pojawił się nowy inwestor branżowy. I to nie byle jaki. To zatrudniający ponad 1 tys. osób, notowany na giełdzie w Seulu Neowiz, którego giełdowa kapitalizacja sięga niemal 0,5 mld USD.

Koreańska firma jest producentem i wydawcą bardzo ciepło przyjętej przez graczy gry „Lies of P”, z gatunku „soulslike” (wymagające, trudne gry), na kanwie powieści o Pinokiu. Jej sprzedaż szybko przebiła 1 mln egzemplarzy, a gra została uznana za jedną z najbardziej klimatycznych produkcji 2023 roku i właśnie dostała nominację do nagrody The Game Awards 2023, czyli odpowiednika growych Oscarów w kategorii najlepsza gra RPG.

Neowiz zdecydował się zainwestować w utworzone niedawno (formalnie zarejestrowane w KRS w marcu) studio Blank, którego trzon tworzą ludzie z ogromnym doświadczeniem w branży gier. To współtwórcy min. „Wiedźmina 3” i „Cyberpunka 2077”. W maju informowaliśmy, że Blank rozgląda się za inwestorem.

Owocne poszukiwania

Poszukiwania rozpoczęły się w kwietniu i od tamtej pory przedstawiciele Blanka rozmawiali z ponad 30 potencjalnymi inwestorami strategicznymi, indywidualnymi i funduszami VC z Europy, Azji i USA. Momentem przełomowym okazał się wyjazd na targi Gamescom w sierpniu.

– Kilka tygodni po targach nasze studio w Warszawie odwiedził jeden z założycieli Neowizu, szef globalnych inwestycji oraz szef studia Round 8, które jest częścią firmy i stoi za sukcesem gry „Lies of P”. Zrozumieliśmy, że trafiliśmy na partnera, który wyjątkowo dobrze do nas pasuje – mówi Mikołaj Marchewka, współzałożyciel i dyrektor zarządzający Blanka.

- Zrozumieliśmy się na poziomie biznesowym, ale - co dla nas równie ważne - mamy też podobną filozofię tworzenia gier. Od odwagi kreatywnej poprzez skupienie na doświadczeniu graczy aż po zadbanie o wysoką jakość techniczną gry w dniu jej wydania –podkreśla Mateusz Kanik, współzałożyciel i szef produkcji Blanka.

Zaznacza, że relacje z partnerem są tak samo istotne jak kwestie finansowe.

- Budujemy firmę, w której chcemy się zestarzeć. Stworzenie zespołu i gry zgodnych z naszymi ambicjami wymaga nie tylko zabezpieczenia finansowego. Równie istotne były dla nas: zbudowanie silnej relacji z inwestorem i długoterminowe perspektywy rozwoju. Współpraca z Neowizem spełnia te kryteria z nawiązką – mówi Mateusz Kanik.

Koreańska firma nie od razu znalazła się w gronie faworytów.

- Wyszliśmy z założenia, że najlepsze efekty przyniosą rozmowy z możliwie najszerszą grupą potencjalnych partnerów. Jestem dumny z tego, że nie poszliśmy utartą ścieżką i dotarliśmy do partnera, który dotychczas nie był aktywny na rynku europejskim – informuje Mikołaj Marchewka.

Imponująca wycena

Umowa w sprawie inwestycji Neowizu w Blank została podpisana w poniedziałek w Korei. Inwestor obejmie akcje za 17 mln USD, co zapewni mu 21,26 proc. w podwyższonym kapitale. Przekłada się to na wycenę post money na 80 mln USD, czyli blisko 330 mln zł. To nieźle jak na... start-up.

- Wycena to pochodna kilku czynników. Przede wszystkim mamy zgrany i doświadczony zespół, który pracował ze sobą przez lata przy największych projektach. Pomysł na grę jest oryginalny i ma duży potencjał, by przerodzić się w globalną franczyzę. Dodatkowo postępy w rozwoju gry, nasz plan produkcyjny i organizacja pracy pokazują, że działamy w przemyślany i wydajny sposób – mówi Mikołaj Marchewka.

Mateusz Kanik zaznacza, że choć Blank jest przed wydaniem pierwszej gry, to zespół tworzący studio jest sprawdzony w boju.

- Współtworzyliśmy największe gry wydane w Polsce. Mamy doświadczenie i kompetencje w tworzeniu gier o jakości AAA i globalnym zasięgu. To odróżnia nas od większości nowo powstałych studiów i Neowiz dostrzegł w tym unikatową wartość – mówi współzałożyciel Blanka, który sam ma ponad 20 lat doświadczenia w branży gier, w tym przeszło 15 lat w CD Projekcie.

Przedstawiciele studia podkreślają, że Neowiz bardzo skrupulatnie analizował spółkę, a uzgadnianie umowy przebiegło sprawnie.

- Umowa inwestycyjna jest partnerska i daje Blankowi pełną niezależność kreatywną i operacyjną, w tym prawo wyboru wydawcy – informuje Mikołaj Marchewka.

Przyznaje jednocześnie, że choć spółce udało się pozyskać partnera to warunki rynkowe są niekorzystne.

- Większość inwestorów przyjmuje postawę wyczekującą, a zaufanie do nowo powstałych studiów, dostępność kapitału i wyceny spółek są niskie. Bardzo mnie cieszy, że roku pełnym złych wiadomości, premier poniżej oczekiwań i ogólnego spowolnienia jedna z największych tegorocznych inwestycji typu seed w europejskiej branży gier trafia do polskiej spółki. Mam nadzieję będzie to pozytywny impuls dla naszego rynku – mówi dyrektor zarządzający Blanka.

Inwestycja jest strategicznie istotna dla koreańskiej spółki - to dla niej znaczącym krok w budowaniu globalnej obecności.

- O tym, jak ważna jest ta współpraca dla Neowizu, świadczy bezpośrednie zaangażowanie założyciela i zarządu firmy. Zostaliśmy zaproszeni na podpisanie umowy do Korei. Spędzimy z zespołem Neowizu dziewięć dni w Seulu i w Pusan podczas targów branżowych G-star – informuje Mikołaj Marchewka.

Na trzy pytania odpowiada...
Kayin Lee
Chief Global Officer w Neowizie
 Kayin Lee

Dlaczego Neowiz zdecydował się zainwestować w Blank?

Inwestycja i stanie się strategicznym partnerem Blank to efekt realizacji globalnej strategii Neowizu. W ostatnim czasie z firmy skupiającej się na Korei i Azji staliśmy się firmą budującą obecność na rynkach zachodnich i globalnych. Ostatni nasz sukces - tytułu „Lies of P”, opracowany i wydany przez Neowiz - sprzedał się w 73 proc. na rynkach zachodnich. Niedawno utworzyliśmy też amerykański podmiot - Neowiz Santa Monica, który koncentruje się na poszukiwaniu partnerów na Zachodzie.

Współpraca z Blankiem to dla nas ogromny krok naprzód, który udało się zrealizować w pierwszym roku istnienia naszej amerykańskiej spółki. Na początku będziemy uczyć się od najlepszych ekspertów branżowych z Blanka, aby jak najlepiej dotrzeć do globalnej publiczności, a ponadto poszerzyć możliwości nawiązania partnerstw z polskimi i europejskimi twórcami gier.

Czy Neowiz planuje kolejne inwestycje w Polsce i Europie?

Naszym celem jest budowanie coraz silniejszych partnerstw w Europie, z dużym naciskiem na Polskę. Rozmowy z kluczowymi osobami w Blanku zmieniły nasze spojrzenie na to, na czym powinniśmy się najbardziej skupić. Ich doświadczenie z polskiego rynku, na którym bardzo dużo się działo w obszarze fuzji i przejęć, zapewni nam przewagę przy podejmowaniu decyzji biznesowych związanych z poszukiwaniem partnerów.

Czy Neowiz prowadzi obecnie rozmowy w sprawie inwestycji w kolejne spółki w Polsce?

Niewątpliwie polskie studia są atrakcyjnym celem inwestycyjnym, a współpraca z Blankiem daje nam dostęp do polskiego środowiska biznesowego. Nie mogę się doczekać możliwości częstszego odwiedzania Polski.

Tajemnicza produkcja

Blank pracuje obecnie nad swoją pierwszą grą o roboczym tytule Rh+. To tzw. survival adventure w postapokaliptycznym świecie. Na razie studio nie ujawnia zbyt wielu szczegółów.

- Tworzymy coś bardzo nowego i autentycznego. Będzie to doświadczenie jednoosobowe z mocno rozwiniętą fabułą i autorskim światem gry. Jesteśmy na etapie zaawansowanej preprodukcji i obecnie nie możemy ujawnić więcej. Jest za wcześnie, żeby komunikować terminy poszczególnych kamieni milowych i planowaną datę premiery – mówi Mikołaj Kanik.

Obecnie studio zatrudnia 16 osób, ale w najbliższym czasie załoga ma się powiekszyć.

- Chcemy zbudować doświadczony zespół kilkudziesięciu developerów. Pomysł na grę, wartości, na których budujemy firmę, i zapewnione finansowanie sprawiają, że Blank jest atrakcyjnym pracodawcą dla wielu osób szukających nowych wyzwań – twierdzi szef produkcji studia.

Azjatyckie tygrysy w polskim gamedevie

W ostatnich latach duzi inwestorzy z Azji często zaglądali do Polski, inwestując w krajowe studia gier. W tym gronie najbardziej aktywny jest chiński Tencent, który w tym roku kupił 67 proc. akcji Techlandu, realizując tym samym jedną z największych tegorocznych transakcji w światowym gamedevie. W jego portfolio są też: Gruby Entertainment (20 proc.), Reikon Games (20,17 proc.), False Prophet (22,28 proc), Exit Plan (10,11 proc.), giełdowy Bloober Team (19,98 proc), The Parasight (20,8 proc.) i Fulqrum Games (wcześniej 1C Entertainment, 100 proc.), będące właścicielem Cenegi, QLOC i Muve. Coraz częściej nad Wisłą inwestuje koreański Krafton. Jest udziałowcem Covenant.dev, akcjonariuszem giełdowego PCF Group (10 proc.) i negocjuje inwestycję w Far From Home. Na inwestycje w młode polskie studio zdecydował się też chiński gigant NetEase. W wyniku dokapitalizowania stał się drugim co do wielkości udziałowcem firmy Rebel Wolves z udziałem 26,7 proc. Tu trzeba dodać, że była to wyjątkowo spektakularna inwestycja. Z ksiąg młodej spółki wynika, że po wejściu chińskiego partnera do akcjonariatu przybyło jej około 200 mln zł To by oznaczało wycenę na poziomie blisko 800 mln zł. NetEase zainwestowało też w młodego producenta gier VR, założonego przez weteranów branży z łódzkiego Superhotu, spółkę Smoething Random.