Koszt 100-metrowego, luksusowego mieszkania w największym mieście Indii szacowany jest na około 1,14 mln USD, co stanowi 308 średnich rocznych dochodów w tym kraju, podaje brytyjski broker Knight Frank LLP w oparciu o badania przeprowadzone na 63 rynkach i szacunkowe dane amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej odnośnie siły nabywczej w 2011 r.

Z kolei zarobki z ponad dwóch stuleci na tego typu mieszkanie w Szanghaju musiałby poświęcić Chińczyk (233,3). W ścisłej czołówce, z wynikiem przekraczającym grubo ponad 100 lat znalazły się jeszcze nieruchomości w Moskwie i Londynie, kosztujące Rosjanina i Brytyjczyka odpowiednio 143,7 i 136,2 przeciętnych rocznych dochodów.
Na drugim końcu tego zestawienia znalazły się Singapur i Nowy Jork. Tam nabywcy benchmarkowego mieszkania musieliby za nie zapłacić odpowiednio 43 i 48 średnich rocznych zarobków.
Średnia cena metra kwadratowego dobrego mieszkania w Bombaju na koniec czwartego kwartału 2011 r. wynosiła 11,4 tys. USD podczas gdy siła nabywcza per capita w Indiach szacowana była na 3,7 tys. USD. W przypadku Szanghaju za m2 trzeba było płacić 19,6 tys. USD przy średnim rocznym dochodzie na chińczyka rzędu 8,4 tys. USD.
Zauważalny jest ogromny rozdźwięk pomiędzy poziomem bogactwa na rynkach wschodzących i już rozwiniętych. W pierwszym etapie rozwoju powstają ogromne fortuny garstki ludzi, dopiero z biegiem czasu pieniądze docierają do klasy średniej, co pozwala na jej rozwój i budowanie przez nią bogactwa. Ale potrzeba na to lat – ocenia Liam Bailey, szef działu badań w Knight Frank.
The Knight Frank Prime International Residential Index tworzony jest na podstawie czołowych pięciu procent rejonów w każdym badanym mieście.
Z kolei z innego badania, opublikowanego w zeszłym miesiącu przez oddział Lloyds TSB Bank wynika, że Indie, Rosja i Południowa Afryka znalazły się wśród najlepszych rynków mieszkaniowych od 2001 r. Ceny mieszkań w Indiach, obliczane na podstawie średniej z największych miast wzrosły o 284 proc. w ujęciu realnym w ciągu dekady po uwzględnieniu inflacji. Największe spadki stały się natomiast udziałem Japonii, Irlandii i Niemiec. W przypadku Kraju Kwitnącej Wiśni cena domu obniżyła się o 30 proc.