Zawieszenie działalności w Ukrainie i wycofanie się z Rosji oznacza dla giełdowego LPP utratę blisko 25 proc. przychodów. Spółka w bardzo szybkim tempie zwiększała sprzedaż na Wschodzie i zamierzała równie szybko rozwijać się tam stacjonarnie i w internecie, o czym świadczył zeszłoroczny plan rozbudowy dopiero co otwartego centrum dystrybucyjnego pod Moskwą. Właśnie przedstawiła plan rozwoju w innych kierunkach. Ma pomóc jej utrzymać stabilną kondycję oraz wyrównać straty poniesione z powodu wojny w Ukrainie.
– Wojna w Ukrainie wymusiła wyznaczenie nowych kierunków rozwoju przez LPP, które szybko dokonało odpisów aktywów – miało świadomość, że przez długi czas trudno mu będzie robić biznes na Wschodzie. Byłem sceptycznie nastawiony do ogłoszonego parę miesięcy temu planu intensywnej ekspansji w 2022 r. w tym kierunku – stwierdza Konrad Księżopolski, analityk Haitong Banku.
Podkreśla, że potencjał konsumencki jest na Wschodzie wciąż duży, jednak historia pokazała, że ryzyko także.
– Gdy w 2014 r. Rosja zaanektowała Krym, nastroje konsumenckie w Europie się pogorszyły, a dobrze zatowarowane LPP musiało pilnie szukać możliwości upłynnienia towaru podobnie jak konkurenci. To prowadziło do wyprzedaży i walki cenowej – wyjaśnia analityk.
Trudno zastąpić Rosję i Ukrainę
W tym roku spółka chce wejść z wszystkimi markami (Reserved, Sinsay, Cropp, House i Mohito) do Albanii, a w 2023 r. rozpocząć ekspansję na trzech zagranicznych rynkach. W Grecji i we Włoszech otworzy własne sklepy Sinsaya – przychody tej marki mają przewyższyć w tym roku sprzedaż Reserved – a na Cyprze franczyzowe salony Reserved. Sieć handlową ostatniego z tych brandów firma zamierza rozwijać także dalej w Niemczech i Wielkiej Brytanii.
Spółka uznaje Grecję za obiecujący rynek, a ekspansję na nim za naturalny kierunek umacniania pozycji na Bałkanach. Natomiast do stacjonarnego rozwoju we Włoszech skłoniło ją zainteresowanie mieszkańców tego kraju jej ofertą internetową.
– Pytanie, czy na południu i zachodzie Europy LPP znajdzie dość miejsca, by odrobić straty na Wschodzie, jest bardzo trafne. Odpowiedź poznamy po czasie, jednak wstępnie oceniając, będzie o to trudno – komentuje Konrad Księżopolski.
Zwraca uwagę, że łączna liczba ludności Włoch, Grecji i Cypru jest o ponad połowę mniejsza niż Ukrainy i Rosji.
– Największe są możliwości w 60-milionowych Włoszech, jednak to jedno ze światowych centrów mody, przywiązujące dużą wagę do designu. Nawet flagową marką Reserved trudno byłoby podbić ten rynek, skoro w bardziej pragmatycznych Niemczech zdobywanie udziałów nie przychodzi LPP łatwo – ocenia analityk Haitong Banku.

Zaskakujący rozwój sieci stacjonarnej
Firma zamierza otworzyć w tym roku obrotowym (luty-styczeń) 440 sklepów Sinsay i 100 pozostałych marek. W efekcie chce zwiększyć powierzchnię handlową o 0,5 mln m kw., czyli o kilkadziesiąt procent. Jednocześnie planuje rozwijać e-commerce, którego udział w przychodach w IV kw. 2021/22 r. przekroczył 30 proc. Duży potencjał w tym obszarze widzi W Austrii, Niemczech i Włoszech.
– Planowany przez LPP agresywny wzrost powierzchni handlowej nie jest z mojej perspektywy intuicyjnym ruchem z powodu rynkowych zmian, które zaszły w wyniku pandemii. Z tempa wzrostu e-commerce i wyników takich spółek jak Allegro, InPost, CCC czy samego LPP wynika, że sprzedaż internetowa ma i będzie się miała dobrze, nawet jeżeli dynamika spadnie z powodu wysokiej bazy – mówi Konrad Księżopolski.
Taką kwotę mogą przekroczyć przychody LPP w roku obrotowym 2022/23, co oznaczałoby wzrost r/r o 13 proc…
…z czego co najmniej tyle ma przynieść sprzedaż w internecie.