Ukraińcy przejęli fabrykę lodów w Polsce

Mariusz BartodziejMariusz BartodziejMarek DruśMarek Druś
opublikowano: 2024-04-05 11:55

Three Bears poznał już polski rynek, handlując z Biedronką. Przyszła pora na przejęcie zakładu Nordisu i jego rozbudowę. Lepiej skupić się na daniach gotowych niż lodach — twierdzi ekspert.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

– jak dużą firmę przejął Three Bears

– jakich zmian w związku z tą transakcją spodziewają się eksperci

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Trwająca w Ukrainie wojna zmusza przedsiębiorców do rozszerzania działalności na inne kraje, a jednym z naturalnych kierunków jest Polska. W ostatnim czasie zintensyfikowali inwestycje w naszym kraju.

W ubiegłym roku Ołeksandr i Hałyna Herehowie przejęli kontrolę nad Intersportem Polska i Plast-Boksem. W tym roku Farmak, największy ukraiński producent leków, przejął warszawski Symphar, a spółka z grupy Rinata Achmetowa, najbogatszego Ukraińca, inwestycje w zieloną energię w Polsce rozpoczęła od zakupu magazynu energii za 30 mln EUR. Teraz transakcję nad Wisłą sfinalizował kolejny czołowy gracz w swojej dziedzinie, czyli Three Bears.

Nowy właściciel rozkręci Nordis

Dmytro Ushmaiev potwierdził w rozmowie z „Forbesem”, że jego firma założona w 1998 r. stała się właścicielem spółki Nordis Chłodnie Polskie. Wartości transakcji nie ujawnił, ale zadeklarował zwiększenie mocy produkcyjnych przejętej fabryki.

Three Bears jest w gronie kilku największych producentów lodów i mrożonek w Ukrainie. Działalność eksportową rozpoczął w 2016 r. od Izraela, Gruzji i Mołdawii, z czasem rozszerzając ją na wiele innych rynków. W 2022 r. zaczął rozwijać się w Unii Europejskiej, w tym w Polsce — jego lody pojawiły się w Biedronce, największej w kraju sieci handlowej.

Historia Nordisu sięga 1968 r. Ma także rozbudowaną ofertę lodów oraz mrożonych dań gotowych (głównie pierogów i klusek). Ostatnie dostępne sprawozdanie finansowe obejmuje rok obrotowy 2020/21 (wrzesień-sierpień). W tym okresie przychody grupy skurczyły się ze 150,5 do 140,8 mln zł, natomiast strata wzrosła — operacyjna z 5,8 do 9 mln zł, a netto z 8,1 do 9,6 mln zł. 16,2 mln zł sprzedaży i 229 tys. zł zysku netto dołożyła wówczas porcelana stołowa — Nordis kupił w 2010 r. od syndyka wałbrzyską Porcelanę Krzysztof.

W grudniu 2023 r. Nordis zawał strategiczne umowy z Renem, częścią Grupy Kapitałowej Specjał, jednego z największych hurtowników spożywczych w Polsce. Ren stał się dla Nordisu preferowanym dystrybutorem w województwach lubuskim i wielkopolskim.

— Na tym etapie transakcja rodzi wiele pytań, na które odpowiedzi pojawią się z czasem. Jak dużo Three Bears chce w Polsce zainwestować, czy utrzyma w Nordisie produkcję marek własnych, czy też wprowadzi własne brandy, wreszcie jak zachowa się polska konkurencja w postaci Igloteksu, Grycana, Korala, Zielonej Budki i wielu innych. Sezon lodowy właśnie się rozpoczyna, więc ciekawe, jaki wpływ na dystrybucję Nordisu będzie miała zmiana właścicielska — mówi Mariusz Łuczyński, ekspert branży FMCG.

Wyjątkowa konkurencja w lodach

Dariusz Chołost, szef Food Research Institute, przyznaje, że Nordis intryguje go od lat.

— Równoległe działa na rynkach lodów i mrożonych przetworów, zamiast stworzyć dwie osobne marki dystrybucyjne albo skoncentrować się na jednej działalności. Taka strategia długo się sprawdzała, jednak w ostatnich latach Nordis ciągle traci udziały rynkowe. W związku z tym transakcja nie jest zaskoczeniem, bez dokapitalizowania los firmy byłby niepewny — wyjaśnia Dariusz Chołost.

Jeszcze w roku obrotowym 2018/19 Nordis miał 181,9 mln zł przychodów, 3 mln zł zysku operacyjnego i 1 mln zł netto, a rok wcześniej 342,7 mln zł sprzedaży i 29,7 mln zł wyniku operacyjnego. Biznes spółki kurczył się więc z roku na rok. Zdaniem Dariusza Chołosta dla Three Bears liczy się przede wszystkim wykorzystanie mocy przejętej fabryki.

— Polski rynek lodów jest już w dużej mierze zagospodarowany i bardzo konkurencyjny, dlatego myślę, że nowy właściciel Nordisu zrezygnuje z tej działalności. Wymagałaby dużych nakładów, które lepiej przeznaczyć na rozwój dań mrożonych. To szybko rosnąca kategoria i wiele sieci handlowych z pewnością rozszerzyłoby ofertę o tego typu produkty pod markami własnymi — mówi ekspert.

Intensywną ekspansję na wartym około 4 mld zł polskim rynku lodów zapowiedział w ubiegłym roku Wedel, który już od 2018 r. działa w tej kategorii pod marką Wedel OH! Kilkadziesiąt milionów złotych przychodów w tym segmencie zapewnia mu około 1 proc. udziału w rynku. W długiej perspektywie firma chce wejść do TOP 5, największy gracz odpowiada za mniej więcej jedną czwartą rynku.

Okiem eksperta
Potwierdzenie rynkowej tezy
dr Przemysław Grobelny
partner CMT Advisory

Nabycie polskiego Nordisu przez ukraińskiego potentata lodowego urzeczywistnia stawianą w ostatnim czasie na rynku tezę — kapitał coraz częściej będzie przekraczał linię Bugu. To trzecia duża transakcja w ostatnich tygodniach — po zakupie Sympharu i magazynu energii od Columbusa. Jej kontekst jest jednak szczególny. Dmytro Ushmaiev zapowiada, że produkty sygnowane polską marką nie będą w najbliższym czasie pojawić się w ukraińskich zamrażarkach, a moce produkcyjne fabryk Three Bears dwukrotnie przewyższają zdolności Nordisu. Możemy więc się spodziewać, że w ślad za akwizycją na nasz rynek trafi część ukraińskiej produkcji.

Przejęcie rozpoznawalnej polskiej marki z kilkudziesięcioletnią historią i ustrukturyzowaną dystrybucją może być efektywną platformą do szybkiego wejścia na nasz rynek. W związku z ograniczonym popytem w Ukrainie i nie najlepszym ostatnio PR-em ukraińskiej żywności w Polsce także inni producenci z tego kraju mogą w krótkiej perspektywie zdecydować się na podobny krok.