Infinity Investments SA poinformowało 6 maja, że zostało znaczącym akcjonariuszem Inventum TFI. W transakcjach pakietowych spółka odkupiła 9,99 proc. akcji od IDMSA.

Kim jest? Zarząd Inventum, jego główni akcjonariusze oraz sprzedający akcje IDMSA nie wiedzą. Spółki akcyjnej o takiej nazwie nie ma w polskim rejestrze, ale pojawia się w Luksemburgu (gdzie SA oznacza société anonyme, czyli spółkę kapitałową, której akcjonariusze mogą być niejawni). Nazwa przewija się w mediach także jako część funduszu Abu Dhabi Investment Authority. Z komunikatów Inventum nie wynika, czy którykolwiek z tych podmiotów kupił akcje.
— Walne zapowiada się interesująco, przyjdę choćby z powodu nowego akcjonariusza, który pewnie się wówczas przedstawi — mówi Mariusz Banaszuk, prezes Warsaw Equity Investments, które ma pakiet 9,89 proc.
Okazja wypatrzona z USA
Poszukiwania nieskończoności prowadzą do Łukasza Lechowicza, radcy prawnego,który reprezentuje spółkę w Polsce. Za jego pośrednictwem wysłaliśmy do niej kilka pytań. Z odpowiedzi dowiadujemy się, że Infinity jest podmiotem, którego głównym celem jest prowadzenie globalnej działalności inwestycyjnej na rynkach wschodzących. Stoi za nim wyłącznie kapitał amerykański — zarówno prywatny, jak i instytucjonalny.
Polityka inwestycyjna zakłada przede wszystkim długofalowe inwestycje kapitałowe, a do inwestycji w Inventum firmę zachęciła wyprzedaż IDMSA oraz dobre perspektywy rozwoju. Infinity, choć jeszcze się nie przedstawiło — odmówiło podania jakichkolwiek danych umożliwiającychidentyfikację — już chce zaprowadzać w Inventum porządki. Złożyło wniosek o zmianę porządku obrad walnego zwołanego na 30 maja. Żąda m.in. weryfikacji sprawozdań finansowych, przeglądu przeszłej i obecnej sytuacji finansowej oraz strategii.
Nowy początek
„Istotne jest, aby nowi akcjonariusze poznali szczegóły dotyczące sytuacji finansowej towarzystwa, w szczególności w związku ze stratą wykazaną w sprawozdaniu finansowym za I kwartał 2014 r., jak i planów na przyszłość w celu podjęcia przez nich dalszych decyzji inwestycyjnych” — tłumaczy Infinity w e-mailu.
Inwestor nie ujawnia, czy zamierza zwiększać zaangażowanie w Inventum, ale na walnym ma przedstawić swój pomysł na spółkę. Chce poddać pod głosowanie kolejną zmianę nazwy towarzystwa (do stycznia 2014 r. Inventum nazywało się Idea TFI), która — jeśli jego pomysły zostaną przyjęte — będzie symbolizowała nowy początek. Oprócz Infinity blisko 10 proc. akcji Inventum kontroluje Karol Kolouszek, wiceprezes towarzystwa. Pakiety po 9,99 proc. mają giełdowy United i Polish-American Investment Fund — kontrolowane przez polonijną inwestorkę Blankę Rosenstiel.
— Każdy akcjonariusz ma prawo wiedzieć, co się dzieje w jego spółce. Inventum ma za sobą trudny czas i jest dokładnie sprawdzane przez Komisję Nadzoru Finansowego (KNF), dziennikarskie dociekania nie są tu potrzebne — uważa Jan Karaszewski, przedstawiciel obydwu spółek.
Zapewnia jednocześnie, że Infinity nie ma nic wspólnego z Blanką Rosenstiel i jej spółkami. Łukasz Dajnowicz z KNF informuje natomiast, że nadzór szczególnie uważnie przygląda się transakcjom pakietowym na giełdzie.