Narodowy Bank Polski (NBP) we wtorek opublikował „Stanowisko Rady Polityki Pieniężnej w sprawie sytuacji w Zarządzie NBP”.
„Apelujemy o nieeskalowanie działań naruszających dotychczasową, utrwaloną przez blisko 30 lat, stabilną relację pomiędzy trzema konstytucyjnymi organami NBP, w tym o poszanowanie roli organu banku centralnego, jakim jest Prezes NBP” – czytamy w stanowisku.
Dodano w nim, że „tworzenie niepotrzebnych zakłóceń w tych relacjach” będzie działać na szkodę banku centralnego i że potencjalne konsekwencje takich działań będą daleko wykraczać poza samą strukturę NBP.
Siedmiu z dziewięciu członków RPP podpisało apel
„Zwracamy się o wyciszenie emocji, rozwagę i niedokonywanie żadnych pochopnych działań, których nieuchronną konsekwencją byłaby nieodwracalna utrata przez NBP jego pozycji budowanej konsekwentnie przez kilkadziesiąt lat, stabilizującej system finansowy, gospodarkę i Rzeczpospolitą Polską. Zagrażałoby to także wysokiemu międzynarodowemu prestiżowi Narodowego Banku Polskiego za umacnianie, którego odpowiedzialne są wszystkie organy banku centralnego” – wskazano w stanowisku RPP.
Pod stanowiskiem datowanym na 3 grudnia 2025 r. podpisali się prezes NBP i przewodniczący RPP Adam Glapiński, a także jej członkowie: Ireneusz Dąbrowski, Iwona Duda, Wiesław Janczyk, Cezary Kochalski, Gabriela Masłowska i Henryk Wronowski. Oznacza to, że pod stanowiskiem podpisało się siedmioro z dziesięciorga członków RPP (brakuje Joanny Tyrowicz i Ludwika Koteckiego).
Część członków zarządu NBP chce ograniczenia kompetencji prezesa
W poniedziałek portal money.pl poinformował, że trzech członków zarządu NBP - Piotr Pogonowski, Artur Soboń i Rafał Sura - wystąpiło na początku grudnia z projektem uchwały wprowadzającej pakiet zmian w regulaminie banku centralnego, których celem jest m.in. zwiększenie uprawnień zarządu jako ciała kolegialnego oraz wprowadzającym zmiany organizacyjne w banku.
„Projekt uchwały proponuje szereg zmian w regulaminie NBP, które de facto ograniczają władzę Adama Glapińskiego oraz części jego najbliższych współpracowników” – przekazał portal. „(...) propozycja w uchwale zakłada, że o nagrodach i premiach dla prezesa i jego dwójki głównych zastępców decydowałby każdorazowo zarząd banku” – dodał.
Według money.pl, wnioskodawcy chcieli, by zarząd rozstrzygnął sprawę w ciągu trzech dni, ale „prezes Adam Glapiński wyznaczył posiedzenie dopiero na 20 stycznia 2026 r.”.
Portal przekazał ponadto, że propozycje części członków zarządu banku spotkała się z reakcją prezesa Adama Glapińskiego, czego efektem było przyjęcie 3 grudnia stanowiska RPP.
- Nie jestem członkiem RPP, ale mógłbym się podpisać pod apelem o spokój i brak emocji wokół banku centralnego - ocenił Artur Soboń w rozmowie z PAP.
Nowy schemat organizacyjny w NBP. Członkowie zarządu pozbawieni nadzoru nad departamentami
We wtorek na stronie internetowej Narodowego Banku Polskiego ukazał się nowy schemat organizacyjny, datowany na 9 grudnia. Można w nim zaobserwować, że Rafał Sura, Piotr Pogonowski i Marta Gajęcka nie nadzorują już żadnego z departamentów w NBP. Wcześniej w takiej sytuacji był jedynie Paweł Mucha, który od dłuższego czasu pozostaje w konflikcie z Adamem Glapińskim.
Zgodnie z opublikowanymi w listopadzie danymi NBP dotyczącymi wynagrodzeń kierownictwa. Paweł Mucha zarobił w 2024 roku najmniej ze wszystkich członków (372 tys. zł brutto). Wynagrodzenia pozostałych znalazły się w przedziale od 823 tys. zł brutto do 1,38 mln zł brutto (prezes Adam Glapiński).
Porównując datowany na wtorek schemat z tym obowiązującym od 1 sierpnia 2025 roku widać, że członkowie zarządu, którzy zaproponowali ograniczenie kompetencji prezesa, nadzorowali wcześniej od jednego do trzech departamentów.
Piotr Pogonowski odpowiedział za Departament Statystyki oraz Departament Rozliczeń Transakcji Finansowym, a Rafał Sura za Departament Koordynacji Zakupów, Departament Rozliczeń Gospodarki Własnej oraz Departament Systemu Płatniczego. Marta Gajęcka odpowiadała z kolei za Departament Zagraniczny.
W ramach zmian w strukturze ich dotychczasowe kompetencje zostały rozdzielone na pierwszą wiceprezes Martę Kightley i członka zarządu Pawła Szałamachę.
Nadzór nad trzema departamentami utrzymał Artur Soboń, który według doniesień medialnych również był w gronie członków zarządu dążących do ograniczenia kompetencji Adam Glapińskiego.
Polska Agencja Prasowa, powołując się na źródło zbliżone do banku centralnego, podała, że powodem zmian w organizacji pracy była „utrata zaufania przez prezesa i nienależyte wykonywanie obowiązków”.
