Wicekanclerz i minister gospodarki Robert Habeck twierdzi, że zwrócenie sprężarki Rosji usunie wymówkę, która pozwoliła Kremlowi ograniczyć dostawy gazu do Niemiec, informuje Bloomberg.
W połowie czerwca Rosja zaczęła ograniczać dostawy gazu do Niemiec przez Nord Stream 1, podając jako powód brak sprężarki z gazociągu. Została ona zatrzymana w Kanadzie, gdzie była remontowana, w związku z sankcjami nałożonymi na Rosję za napaść na Ukrainę. Kreml wykorzystał sprzyjającą okazję, którą była awaria terminalu eksportowego LNG w USA, zaopatrującego w gaz także Europę.
Habeck od początku przekonywał, że brak sprężarki jest tylko wymówką, a znaczące ograniczenie dostaw jest motywowane politycznie. Obecnie niemiecki polityk prosi Kanadę, aby oddała Rosji sprężarkę do poniedziałku kiedy zaczyna się zaplanowana na 10 dni przerwa remontowa w działalności Nord Stream 1. Habeck przekonuje, że w ten sposób Kreml straci wymówkę wykorzystywaną do redukcji dostaw gazu, a nawet ich wstrzymania.
- Będę pierwszym, który będzie walczył o kolejny mocny pakiet sankcji UE, ale mocne sankcje oznaczają, że muszą być dotkliwe i szkodzić Rosji i Putinowi bardziej niż naszemu krajowi – oświadczył wicekanclerz. – Dlatego proszę zrozumieć, że musimy odebrać tą wymówkę z turbiną Putinowi – dodał.
Niemcy znalazły się w kryzysowej sytuacji kiedy dostawy gazu przez Nord Stream 1 zostały zmniejszone o 60 proc. W niemieckim parlamencie pojawiły się wezwania do tymczasowego uruchomienia Nord Stream 2, który został ukończony tuż przed napaścią Rosji na Ukrainę i czekał na zgodę na uruchomienie w Niemczech.
- Potrzebujemy przesyłu przez Nord Stream 1 aby zapełnić nasze zbiorniki – tłumaczy Habeck. – Pełne magazyny w Niemczech nie są ważne tylko dla niemieckiego rynku, ale także europejskiego i dla bezpieczeństwa dostaw w Europie – dodaje.
© ℗