W marcu 2013 roku rząd ogłosił, że celem na ten rok jest 7,5 proc. wzrost gospodarczy Chin. Lou mówi obecnie, że jest przekonany o osiągnięciu 7 proc. wzrostu. Pytany, czy jest poziom wzrostu, który władze będą uznawać za graniczny, odpowiedział, że „6,5 proc. czy 7 proc. nie będzie wielkim problemem”.
- 6,5 proc. wydaje się nową „linią na piasku” - komentuje Tim Condon, szef analiz rynku azjatyckiego z ING Groep w Singapurze. - Możliwe, że nie chcą aby ludzie zostali ofiarami fałszywego rajdu wzrostowego na rynku akcji – dodał.
Przez ostatnie dwie sesje chiński rynek akcji wzrósł najmocniej od 18 miesięcy w związku ze spekulacjami, że władze podejmą działania stymulujące wzrost gospodarczy.
