Władze Krakowa modernizują miasto i szukają pieniędzy na renowację zabytków

Agnieszka Janas
opublikowano: 2002-01-29 00:00

Władze Krakowa stawiają na modernizację infrastruktury miejskiej i uzyskanie nowych mieszkań. Aby podnieść atrakcyjność miasta, zaangażowały się w budowę toru kajakowego i centrum kongresowo-koncertowego.

Budżet Krakowa zakłada na rok 2002 wpływy w granicach 1,6 mld zł, z tego na inwestycje przeznaczone zostanie 300 mln zł.

Władze Krakowa w 2002 r. będą dysponować dodatkowo 420 mieszkaniami TBS i lokalami socjalnymi za kwotę 22 mln zł z tegorocznego budżetu. Przeznaczą na ten cel również 10 mln zł nie wykorzystane w roku 2001.

Największym problemem miasta są mieszkania komunalne. Jest ich mało, ponieważ uzyskuje się je niemalże wyłącznie w chwili śmierci ostatniego lokatora, gdy nie ma uprawnionych następców. Aby rozwiązać problem rodzin oczekujących na mieszkania komunalne, miasto potrzebuje około 100 mln zł.

— Oczywiście miasta nie stać na takie wydatki. Tłok na liście robią rodziny, które zasiedlają małe mieszkania komunalne i oczekują na większe, mimo możliwości wzięcia mieszkania z TBS. Powodem jest możliwość wykupienia takiego mieszkania po zasiedleniu za 10 proc. jego wartości — wyjaśnia Bogumił Nowicki, wiceprezydent Krakowa.

Kolejnym przedmiotem troski jest modernizacja infrastruktury miejskiej. Największe nadzieje wiązano tu z planowaną z Tishman Speyer Properties inwestycją Nowe Miasto w okolicach dworca kolejowego. Wprawdzie w sytuacji ostrego konfliktu pomiędzy PKP a Tishmanem losy inwestycji stanęły pod znakiem zapytania, jednak niezależnie od dalszego rozwoju wypadków, miasto powinno stworzyć Krakowskie Centrum Komunikacyjne warte około 60 mln zł.

— Musimy zmodernizować węzły dojazdowe do dworca kolejowego, uzbrojenie w media oraz tunel pod kątem projektowanej linii szybkiego tramwaju. W tej chwili przepustowość dworca wynosi 170 tys. osób miesięcznie. Prognozujemy szybki jej wzrost do 270 tys. osób miesięcznie — wyjaśnia Witold Gadowski, rzecznik prasowy urzędu miejskiego w Krakowie.

Miasto planuje także realizację inwestycji komunikacyjnej (układ drogowy, szybki tramwaj) w obszarze od ronda Grunwaldzkiego do ul. Kamiennej, których planowany koszt wynosi 300 mln zł, wydanych w ciągu 4 lat.

W ramach poprawy warunków komunikacyjnych, kosztem 100 mln zł powstanie na Wiśle trzecia nowa przeprawa — Most Wandy.

Aby dodatkowo podnieść atrakcyjność miasta, jego władze zdecydowały się na realizację toru kajakowego na stopniu wodnym Kościuszko oraz budowę centrum kongresowo-koncertowego. Tor kajakarski finansowany jest ze środków miasta oraz UKFiS. Miasto wniosło teren oraz 5,5 mln zł (w 2001 r. — 2 mln i w 2002 r. — 3,5 mln zł), a UKFiS 10 mln zł w ratach do 2003 r. Oddanie obiektu do użytku planowane jest na rok 2003.

— Będzie to tor umożliwiający treningi oraz organizowanie zawodów rangi mistrzostw świata, ponieważ budowany jest zgodnie z wymogami technicznymi obiektów tej klasy — mówi Witold Gadowski.

Centrum kongresowo-koncertowe powstanie jako spółka gminy z Echo Investment.

— Podpisanie umowy planowane jest na czerwiec 2002 r. Zgodnie z podpisanym w końcu grudnia 2001 r. terminarzem prac, początek realizacji projektu to połowa roku 2003, a oddanie go do użytku przewidziano na koniec 2004 r. — mówi Piotr Gromniak, członek zarządu Echo Investment.

Dwa pierwsze etapy realizowane wspólnie obejmą budowę hotelu, sali koncertowo-kongresowej z salami seminaryjnymi i multikino. Być może inwestycja będzie miała trzeci etap — budowę galerii handlowej o powierzchni około 30 tys. mkw.

— Szacunkowo wartość inwestycji oceniamy na ponad 300 mln zł — mówi Witold Gadowski.

— W tej chwili nie możemy powiedzieć nic konkretnego na temat trzeciego etapu, ponieważ ani my, ani gmina nie jest właścicielem terenu sąsiadującego z centrum, na którym mogłaby powstać galeria. Realizacja tego etapu będzie zależała od sytuacji na rynku — dodaje Piotr Gromniak.

Działający od 1978 roku Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa (SKOZK) stara się uratować przed zupełnym zniszczeniem zabytki miasta. Fundusze, którymi dysponuje komitet pochodzą w większości z dotacji przyznawanej z budżetu państwa za pośrednictwem Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Prezydent sprawuje patronat nad odnową zabytków Krakowa i działalnością SKOZK.

— W 2001 roku dostaliśmy około 30 mln zł. Kwota ta umożliwiła nam dofinansowanie renowacji 87 obiektów ze 184 wniosków, jakie wpłynęły od inwestorów. Kwota zawarta we wnioskach opiewała na 116 mln zł — mówi Krystyna Łaciak, sekretarz komisji finansowej oraz programowania i oceny realizacji Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa. O finansach 2002 roku komitet myśli ze strachem.

Komitet tylko w wyjątkowych sytuacjach decyduje się na całkowite sfinansowanie konserwatorskiej restauracji obiektu.

— Chcemy, aby nasza dotacja wymuszała przynajmniej taką samą kwotę od inwestora wnioskującego o dofinansowanie. Takie połączenie funduszy pozwala na znaczne poszerzenie frontu robót, szczególnie, że nie możemy finansować infrastruktury technicznej. Za to powinien zapłacić właściciel lub użytkownik obiektu. Często dopłaca gmina ze swojego budżetu — mówi Krystyna Łaciak.

Przedmiotem największej troski komitetu jest Wzgórze Wawelskie, ścisłe historyczne stare miasto otoczone Plantami, Kazimierz i Stradom, a poza obrębem Krakowa opactwo benedyktynów w Tyńcu.

— Niezależnie od wysokości dotacji najpilniejsze dla nas wydatki koncentrują się na Wzgórzu wokół Kaplicy Zygmuntowskiej, baszt i murów obronnych miasta, Collegium Maius. Wszystkie te obiekty są już bardzo zagrożone zniszczeniem — wylicza Krystyna Łaciak.

W sytuacji, gdy na renowację czekają całe zabytkowe rejony miasta, poszukiwanie sponsorów stało się koniecznością. Pracownicy komitetu zwracają uwagę, że najczęściej zdarza się sytuacja, że instytucja skłonna jest sfinansować konkretne prace przy odbudowie określonego zabytku. Firmy niezwykle rzadko wpłacają pieniądze na konto komitetu, bez wskazywania konkretnego zabytku. Sponsorzy oczekują głównie możliwości reklamowania się przez jakiś czas na murach obiektu, w konserwacji którego współuczestniczą.

Komitet przyznaje też, że nadal będzie popierał taką współpracę ze sponsorami i oferował możliwość reklamowania się na wspieranym przez nich obiekcie, ponieważ jest to najszybszy sposób na znalezienie finansów na rozsądnych warunkach.

— Budzi to czasami zgorszenie wśród mieszkańców Krakowa, że na murach Wawelu reklamuje się jakaś instytucja, ale jeśli może to pomóc w w ratowaniu zabytku nie widzę w tym nic złego — mówi Krystyna Łaciak.

Okiem eksperta

Kraków to atrakcyjne miasto dla inwestorów oraz międzynarodowych firm, które chciałyby tutaj założyć swoje siedziby. To miasto o bogatej tradycji, wspaniałej historii i wyjątkowej atmosferze. Kraków znany jest przede wszystkim ze znakomitych uczelni i wysoko wykwalifikowanych pracowników. Wiele międzynarodowych koncernów poszukuje swoich przyszłych menedżerów wśród studentów krakowskich uczelni. Kraków to także miasto, które zamieszkuje tzw. wyższa klasa średnia.

Obserwujemy stały wzrost zainteresowania Krakowem. Niedawno wmurowano kamień węgielny pod Centrum Biurowe GTC (Budynek GALILEO — 10 tys. mkw.). Ten obiekt jest pierwszym business parkiem zlokalizowanym niedaleko centrum.

Obecnie podaż nowoczesnych powierzchni biurowych w Krakowie kształtuje się na poziomie 53 tys. mkw., około 20 tys. mkw. jest w trakcie budowy.

Ceny najmu w nowoczesnych biurowcach wynoszą 16-18 USD za mkw. miesięcznie.

Obecnie reprezentujemy kilka obiektów w Krakowie i musimy przyznać, że zainteresowanie tym miastem ciągle wzrasta. Dobrym przykładem jest firma PriceWaterhouse Outsourcing, która rozważała możliwość założenia swojej głównej siedziby w Pradze, Budapeszcie lub Krakowie, ostatecznie wybierając Kraków.

To miasto o dużym potencjale i możliwościach inwestycyjnych, w którym jedyną przeszkodą mogą być nieuregulowane prawa własności gruntów. Jednak jak twierdzą przedstawiciele władz Krakowa — im dalej od centrum, tym lepiej.

Nigel Wade

dyrektor zarządzający firmy CB Richard Ellis

Okiem eksperta

W Krakowie zainwestowaliśmy 240 mln zł pierwszy etap budowy Centrum Biurowego GTC — budynek Galileo oraz w centrum rozrywkowo-handlowo-biurowe — Galeria Kazimierz. Ich wartość przekracza 400 mln zł.

Mieliśmy kłopoty z miejscowymi kupcami, którzy nie rozumieli, czym jest galeria handlowa. Protesty zakończą się, gdy uda się nam wytłumaczyć, na czym polega handel w galerii. Tym bardziej że w Galerii Kazimierz przewidujemy miejsce dla drobnych kupców.

Mariusz Kozłowski

dyrektor ds. marketingu

Globe Trade Centre