Wojciechowski przytulił Ślaka

Paweł Janas, ABT
opublikowano: 2008-07-17 00:00

Grzegorz Ślak zaczyna pracę u jednego z najbogatszych Polaków. Pomoże mu w wejściu w biopaliwowy biznes.

Kadry Znany finansista i nafciarz trafił pod skrzydła giełdowego dewelopera

Grzegorz Ślak zaczyna pracę u jednego z najbogatszych Polaków. Pomoże mu w wejściu w biopaliwowy biznes.

Józef Wojciechowski, 15. na liście najzamożniejszych „Wprost”, do tej pory głównie budował. I to na wielką skalę. Jego JW Construction to jedna z najlepiej rozpoznawalnych firm deweloperskich w Polsce. Niedawno postanowił jednak rozszerzyć zainteresowania biznesowe i wejść w całkiem nową branżę — w biopaliwa.

— Rosną ceny ropy i paliw, więc przed paliwami alternatywnymi szykują się dobre perspektywy — ocenia Józef Wojciechowski.

Najpierw biodiesel...

Biopaliwa to jednak biznes dość specyficzny i odległy od deweloperki. Stąd przydałby się sojusznik znający się na rzeczy. Wojciechowski długo szukał i znalazł Grzegorza Ślaka, finansistę i zarazem jednego z pionierów produkcji biopaliw w Polsce. Ten ostatni doświadczenie w branży zdobywał, kierując kilkoma spółkami biopaliwowymi — choćby orlenowską Rafinerią Trzebinia. Kłopoty tej firmy stały się też przyczyną jego sporów z wymiarem sprawiedliwości (patrz ramka). Ostatnio Grzegorz Ślak najpierw został członkiem rady nadzorczej JW Construction, a potem założonej w lipcu spółki JW Biochemical.

— Działalność operacyjną chcielibyśmy rozpocząć we wrześniu. Z importowanych estrów i oleju napędowego będziemy produkować biodiesel i sprzedawać go w kraju. Produkcja będzie odbywać się w składach podatkowych koło Szczecina i Warszawy — informuje Grzegorz Ślak.

...potem estry

Jednocześnie w Nowogardzie koło Szczecina JW Biochemical chce rozpocząć budowę instalacji do produkcji bioestrów. Plany zakładają, że zostanie oddana do użytku na początku 2010 r. Rocz- na produkcja ma wynieść 100 tys. ton. Koszt inwestycji to około 80 mln zł. Finansowanie ma zapewnić oferta publiczna, kredyty i Józef Wojciechowski.

— Około 50-60 proc. estrów zużyjemy na własne potrzeby do produkcji biodiesla. Resztę sprzedamy na rynku krajowym i zagranicznym. W Polsce produkuje się obecnie z rzepaku około 300 tys. estrów metylowych rocznie. Miejsce jest na co najmniej 600 tys. — przekonuje prezes Ślak.

To jednak nie wszystko. Należąca do Józefa Wojciechowskiego i założona w 2005 r. spółka REM z Nowogardu kończy budowę tłoczni oleju rzepakowego wartą 60 mln zł.

— Produkcja ruszy na przełomie 2008 i 2009 r. Rocznie chcemy wytwarzać niecałe 100 tys. ton — mówi Grzegorz Ślak.

Eksperci są jednak sceptyczni co do biopaliwowego pomysłu Wojciechowskiego.

— Będziemy mogli mówić poważnie, że przybędzie nam kolejny producent biopaliw, jeśli spółka pana Wojciechowskiego wybierze technologię produkcji estrów, zakupi ją, uzyska pozwolenia na budowę wytwórni i rozpocznie realizację inwestycji. Olej rzepakowy, który początkowo chce wytwarzać, to jedynie półprodukt, którego obecnie w kraju nie brakuje, a nawet pojawiła się jego niewielka nadpodaż — mówi Henryk Zamojski, wiceprezes Krajowej Izby Biopaliw.

W przyszłości spółka REM ma zostać wniesiona aportem do JW Biochemical.

— Tak połączony podmiot chcemy skierować na GPW. Kiedy? Na razie za wcześnie na odpowiedź — mówi Józef Wojciechowski.

Z niejednego pieca

Grzegorz Ślak, prawnik i finansista, rozpoczął karierę zawodową w 1993 r. od pracy w Banku Śląskim. Potem pracował w Banku Przemysłowo-Handlowym, w 2001 r. został wiceprezesem ds. finansowych Huty Ferrum. Rok później objął stanowisko szefa orlenowskiej Rafinerii Trzebinia. Był nim do października 2005 r. Zasłynął jako pionier

produkcji biopaliw w Polsce. Wraz z dojściem do władzy PiS odszedł z rafinerii. Niedługo potem został szefem biopaliwowego Skotanu ze stajni Romana Karkosika.

Jego kariera w tej spółce zachwiała się w czerwcu 2006 r. Wtedy postawiono mu — nie-potwierdzone do dziś aktem oskarżenia — zarzuty niewywiązania się ze zobowiązań

podatkowych w czasach, gdy rządził Trzebinią. Nie dość tego — na 30 dni trafił do aresztu. Do gry w biznesie wrócił we wrześniu 2007 r., gdy objął prezesurę kolejnej spółki biopaliwowej Biocol, skąd odszedł w lutym tego roku. Od niedawna jest członkiem rady nadzorczej JW Construction i prezesem spółki biopaliwowej JW Biochemical.

Domy i piłka

Józef Wojciechowski, szef rady nadzorczej i największy akcjonariusz stołecznego dewelopera JW Construction (JWC), jest także właścicielem hoteli sieci Hotel 500. Kupił ośrodek turystyczny Czarny Potok w Krynicy na hotel i spa. Ma własne biuro projektów, firmy produkujące okna, szalunki budowlane i konstrukcje stalowe,

kopalnię kruszyw, dwie betoniarnie, a także Towarzystwo Budownictwa Społecznego Marki.

Józef Wojciechowski jest także fanem piłki nożnej i właścicielem klubu Polonia Warszawa. Niedawno z pomocą Grzegorza Ślaka przeprowadził jej fuzję z Groclinem Grodzisk Wielkopolski.

Paweł Janas, ABT