Na 6 marca Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) wyznaczył rozprawę dotyczącą zwrotu części akcyzy na samochody sprowadzone z państw UE - dowiedziała się w czwartek PAP w WSA. Sąd ma określić procedury zwrotu akcyzy.
Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu orzekł niedawno, że akcyza stosowana w Polsce do końca listopada 2006 r. na sprowadzane z UE auta była niezgodna z prawem UE. Oznacza to, że podatnicy będą mogli odzyskać część akcyzy za sprowadzane z Unii samochody.
Chodzi o różnicę między zgodnymi z prawem stawkami 3,1 proc. i 13,6 proc. (w zależności od pojemności silnika), a stawką faktycznie zapłaconą przez podatnika, która mogła dochodzić nawet do 65 proc. Osoba starająca się o zwrot musi złożyć stosowny wniosek do urzędu celnego. Urząd ma określić, czy doszło do nadpłaty.
Wiceminister finansów Jacek Dominik informował wcześniej, że przy zwrotach fiskus będzie brał pod uwagę rzeczywistą wartość pojazdów, a nie wartość zapisaną w fakturze. Według niego, wartość większości sprowadzanych aut mogła być zaniżona, a to oznacza, że ich właściciele zapłacili zbyt niską akcyzę. Nie wystąpią więc o zwrot podatku, bo musieliby dopłacić. Dlatego - jak stwierdził Dominik - "skala zwrotu będzie niższa, niż przewidywano".
Od 1 maja 2004 r. sprowadzono do Polski ponad 2,4 mln samochodów, za co pobrano ok. 2,5 mld zł akcyzy.
(DI, PAP)