
W godzinach wczesnoporannych ropa benchmarkowej odmiany Brent, która w tym tygodniu zyskała już 3 proc., przeceniana była o 0,5 proc., taniejąc o 37 centów o poziomu 74,95 USD za baryłkę. Jej największy konkurent, amerykańska odmiana WTI, taniał o 0,6 proc. schodząc w okolice 69,28 USD/b.
Zaskakujące zapasy
Wtorkowe dane API pokazały, że zapasy ropy w amerykańskiej gospodarce nieoczekiwanie zwiększyły się o około 3,3 mln baryłek. Tymczasem prognozy zakładały ich spadek rzędu 1,6 mln baryłek.
Kolejnym impulsem dla rynku ropy będzie dzisiejszy „konkurencyjny” raport EIA. W jego przypadku zakłada się spadek zapasów o 1,4 mln baryłek. Ważnym w kontekście kierunku w jakim będą podążały notowania surowca, będzie też komunikat po dwudniowym posiedzeniu FOMC w sprawie stóp procentowych, a w szczególności nowe projekcje gospodarcze.
Bankowy cios
Ceny ropy odnotowały największe spadki od miesięcy w zeszłym tygodniu, po głośnych bankructwach amerykańskich banków, które rozpoczęły się 10 marca i kryzysie w europejskim Credit Suisse. Akcja ratunkowa Credit Suisse w weekend pomogła ożywić ceny ropy.