Z amerykańskich parkietów wiało nudą

opublikowano: 2004-02-09 22:09

Mimo emocji związanych z coraz liczniejszymi transakcjami fuzji i przejęć, poniedziałek na Wall Street przebiegł bardzo spokojnie. Rynku nie ożywił ani euforystyczny raport George W.Bush’a na temat gospodarki, ani efekty spotkania G-7. Niemrawo może być aż do czwartku, gdy pojawią się pierwsze istotne dane makroekonomiczne. Wcześniej rynek przyjrzy się wynikom medialnego Viacom i hotelowego Marriotta, które poznamy przed wtorkową sesją.

Amerykańska gospodarka jest silna i staje się jeszcze silniejsza – pisze George W.Bush w rocznym raporcie skierowanym do Kongresu. Dzięki temu, łatwiejsza będzie redukcja deficytu budżetowego, który martwi niektórych ekonomistów i polityków.

Według raportu, pod koniec roku amerykański PKB będzie rósł w 4-proc. tempie. Stopa bezrobocia ma spaść na koniec roku do 5,5 proc. z 5,7 proc. w styczniu. Zatrudnienie w gospodarce wzrośnie w tym roku o 2,6 mln osób wobec spadku etatów o 53 tys. w 2003 r. Raport, odebrany jako element kampanii wyborczej, nie wpłynął na nastroje na Wall Street.

Przełomu nie przyniósł też weekendowy szczyt G-7. Sekretarz Skarbu John Snow powiedział, że uzgodniono kontynuację elastyczności kursów wymiany. Dolar nadal spada, co równoważy pozytywny wydźwięk znacznego ożywienia na rynku fuzji i przejęć, charakterystyczny dla okresu giełdowej hossy.

Na rynku spółek technologicznych ponad 30 proc. wzrostem kursu wyróżnia się NetScreen, który zyskał blisko 40 proc. Spółka zostanie przejęta za 4 mld USD przez Juniper Networks, drugiego na świecie producenta routerów, komputerów kierujących transmisją danych w Internecie. Kurs Juniper spada o kilkanaście procent, bo transakcja będzie przeprowadzona przez wymianę akcji. Jednocześnie wzrosła wycena Cisco Systems, głównego konkurenta Cisco.

Wśród blue chipów spadkiem wyróżniał się SBC Communications. Prawdopodobnie wiąże się to z potwierdzeniem przez brytyjski Vodafone iż rozważa on złożenie oferty przejęcia AT&T Wireless. Nieoficjalnie mówi się, że wcześniej uczynił to Cingular Wireless, joint venture SBC i BellSouth. Inwestorzy obawiają się, że ewentualna rywalizacja o trzeciego amerykańskiego operatora komórkowego podniesie jego cenę ponad szacowane obecnie 30 mld USD.

Nieznacznie spadała wycena PeopleSoft i Oracle. Władze pierwszej z tych spółek odrzuciły podwyższoną do 9,4 mld USD ofertę przejęcia, złożoną w ubiegłym tygodniu przez Oracle.

ONO