Już w październiku 2019 r. zarządzający towarzystwa, którego aktywa to niemal 1 mld zł, przedstawili prognozy na 2020 r., które zaktualizowali w styczniu tego roku. Główna rada inwestycyjna nie zmieniła się: najrozsądniejszą strategią na najbliższych 6-9 miesięcy jest kupowanie akcji w wybranych segmentach rynku, które oferują ponadprzeciętną relację zysku do ryzyka.

Sygnał kupna został zdaniem ekspertów wygenerowany niedawno na indeksie sWIG80 — kurs wrócił ponad średnią 200-sesyjną, a indeks jest po większych spadkach (jest niżej niż dwa lata temu).
„Po każdym z sygnałów, dla których da się stwierdzić skuteczność po dwunastu miesiącach (a więc wygenerowanych przed 2019 r.) indeks sWIG80 po roku był wyżej” — podkreślają zarządzający Opoka TFI.
Na korzystną koniunkturę na rodzimej giełdzie wskazuje ich zdaniem także sejsmograf giełdowy — stworzone przez Opokę narzędzie, na które składa się kilka niezależnych wskaźników pokazujących trend na spreadach kredytowych, krzywej stóp procentowych i szerokości na rynku akcji, która świadczy o jakości zachowania całego rynku.
„Sejsmograf giełdowy idzie od dłuższego czasu w górę, co historycznie wskazywało na następujące po tym zwyżki na polskim rynku akcji — nawet jeśli działo się to z opóźnieniem. Jeśli weźmiemy pod uwagę obecną wartość sejsmografu i to, że jest on na rocznym maksimum, to taka sytuacja zdarzyła się trzy raz w przeszłości. W każdym z tych przypadków WIG po roku był wyżej, a maksymalny zanotowany wzrost w ciągu 12 miesięcy wynosił od 19,5 do 35,8 proc.” — dodano w raporcie.
Eksperci nie wykluczają jednak, że w pierwszym kwartale 2020 r. ze względu na mocne wykupienie rynków oraz wyjątkowo dobre nastroje inwestorów możliwa jest mocniejsza korekta notowań — do zakupów powinni ją wykorzystać ci, którzy wcześniej już tego nie zrobili.
„Uważamy, że większa korekta — o ile wystąpi — nie powinna stanowić zagrożenia dla głównego trendu wzrostowego, który powinien trwać do drugiej połowy 2020 r.” — uważają zarządzający.
Specjaliści zwracają uwagę na pierwsze oznaki pozytywnego trendu na rynkach wschodzących, gdzie po raz pierwszy od początku 2018 r. zarysowała się tendencja wzrostowa, czyli sekwencja coraz wyższych dołków i szczytów. Jednocześnie dochodzą sygnały końca trendu wzrostowego na dolarze, co jest korzystne dla emerging markets. Po poprzednich sygnałach sprzedaży dolar był po sześciu i dwunastu miesiącach od 0,5 do 11,5 proc. niżej. Od ostatniego sygnału z 9 października 2019 r. indeks dolarowy spadł o 2,8 proc.