24,8 zł, czyli o 7,8 proc. więcej, niż płacili inwestorzy giełdowi w czasie oferty publicznej pod koniec 2021 r. i o 15,3 proc. więcej niż na zamknięciu wtorkowej sesji. Tyle firma Entain CEE zaoferowała w ogłoszonym we wtorek wieczorem wezwaniu na bukmacherski STS Holding. Oznacza to wycenę całej polskiej spółki na 3,89 mld zł, a należącego do rodziny Juroszków pakietu 70 proc. akcji - na 2,72 mld zł. Mateusz i Zbigniew Juroszkowie, za pośrednictwem swoich fundacji rodzinnych, zobowiązali się już do sprzedaży akcji.
Kurs bukmachera przy zwiększonych obrotach szedł wyraźnie w górę już we wtorek po południu, w poprzednich dniach również zachowywał się lepiej niż indeks mWIG40, w którego skład wchodzi STS. O kontrowersjach z tym związanych piszemy w Pulsie Inwestora.
Wezwanie na pewniaka
Formalnie wezwanie ma się rozpocząć w połowie lipca, nie opublikowano jeszcze jego szczegółowego harmonogramu. Do finalizacji transakcji, na którą będzie musiał się jeszcze zgodzić UOKiK, ma dojść w trzecim kwartale. Warunki umowy przewidują, że STS wstrzyma się od wypłaty dywidendy, choć spółka jeszcze pod koniec maja rekomendowała wypłatę 0,55 zł na akcję.
Entain CEE chce kupić wszystkie akcje STS-u i zdjąć go z giełdy, ale nawet jeśli mu się to nie uda, przejmie pakiet rodziny Juroszków (do powodzenia wezwania wystarczy mu 50 proc., akcji, a zagwarantował sobie już nabycie 70 proc.). Rodzina Juroszków natomiast zobowiązała się, że część wpływów z transakcji przeznaczy na objęcie udziałów w tej spółce. W rozmowie z PB Mateusz Juroszek podaje, że będzie to ponad 800 mln zł.

Entain CEE został utworzony w ubiegłym roku i na razie ma w portfelu jeden biznes – spółkę SuperSport, lidera rynku w Chorwacji, wycenioną w ubiegłym roku na 920 mln EUR. SuperSport na swoim rodzimym rynku, pod względem liczby ludności dziewięciokrotnie mniejszym niż Polska, ale ze zdemonopolizowanym segmentem kasyn online, osiąga lepsze wyniki niż STS. Mateusz Juroszek po transakcji ma nadal kierować polską spółką, wejdzie też w skład rady dyrektorów Entain CEE.
Branżowi inwestorzy
Wehikuł, do którego wejdą polscy inwestorzy, to wspólny projekt notowanego w Londynie Entainu i czeskiego funduszu EMMA Capital. Po zamknięciu transakcji Entain ma mieć 67,5 proc. udziałów w środkowoeuropejskim wehikule, EMMA Capital – 22,5, a rodzina Juroszków – 10 proc.
Entain to jedna z największych grup bukmacherskich w Europie. Notowana na giełdzie w Londynie spółka ma w portfelu kilkanaście marek kasynowych i bukmacherskich. Dwie najbardziej rozpoznawalne na polskim rynku to Bwin i Ladbrokes - obie były aktywne w kraju przed wprowadzeniem nowelizacji ustawy hazardowej, która utrudniła życie nielicencjonowanym bukmacherom. Na początku ubiegłego roku Entain formalnie wszedł do Polski, przejmując licencję bukmacherską Totolotka.
Notowana w Londynie spółka we wtorek ogłosiła, a w środę zakończyła ofertę akcji, emitowanych częściowo w celu przejęcia STS. Pozyskała 600 mln GBP, czyli w przeliczeniu 3,1 mld zł.
EMMA Capital to z kolei biznes Jiříego Šmejca, bliskiego współpracownika zmarłego w ubiegłym roku najbogatszego Czecha Petra Kellnera i obecnego szefa PPF Group, czyli jego wehikułu inwestycyjnego. EMMA do tej pory inwestowała w spółki bukmacherskie w Czechach, Niemczech, Rumunii i Chorwacji.
W porównaniu do kursu giełdowego i rekomendacji analitycznych z ostatnich miesięcy cena zaproponowana w wezwaniu na STS wygląda atrakcyjnie. Warto zwrócić uwagę, że atrakcyjne są jednak również perspektywy spółki. Moja rekomendacja, z wyceną na poziomie 22,3 zł, powstała w kwietniu - przed publikacją lepszych od oczekiwań wyników za pierwszy kwartał oraz wyższych niż się spodziewałem oczekiwań dotyczących reszty roku. Od czasu sporządzenia wyceny nieznacznie spadła też rentowność obligacji i stopa wolna od ryzyka, co w modelu powinno się przełożyć na wyższą wartość przedsiębiorstwa. Niewątpliwie z perspektywy głównego akcjonariusza STS i samej spółki transakcja wydaje się znakomita: rodzina Juroszków pozostaje w akcjonariacie jako udziałowcy spółki Entain CEE, Mateusz Juroszek pozostaje prezesem, a sama spółka STS dostaje wsparcie globalnego lidera, który będzie wspomagał dalszy rozwój bukmachera. W ostatnich wezwaniach oczywiście zdarzało się podwyższanie proponowanych cen, jednakże rodzina Juroszków już potwierdziła swój udział, co zdaje się przesądzać samo przejęcie STS. Naszym zdaniem pytanie o to, czy nastąpi delisting, pozostaje jednak otwarte.