Zakupy w Internecie robią osoby starsze
Wyniki badań nad klientelą sklepów sieciowych przeczą utartym opinom
Wyniki przeprowadzonych w Europie Zachodniej, obu Amerykach i Azji badań o zakupach w Internecie dowiodły, że najliczniejszą grupą klientów sieciowych sklepów są mężczyźni. Najchętniej kupowane przez nich towary to książki, płyty CD i oprogramowanie komputerowe. Gdyby jednak takie badania przeprowadzić w Polsce, wyniki okazałyby się zupełnie inne.
Badania Healey & Baker objęły trzy grupy użytkowników wirtualnych sklepów. Byli to kupujący, sprzedający i dystrybutorzy. Po raz pierwszy tego typu sondaż przeprowadzono na tak dużą skalę. Reprezentatywna grupa dla tych trzech kategorii obejmowała łącznie 1767 stałych użytkowników Internetu. Wywiady przeprowadzono w czerwcu 2000 r. w takich krajach, jak Francja, Niemcy, Wielka Brytania, Brazylia, Kanada, Meksyk, USA, Hongkong, Indie, Japonia i Singapur.
Starsi lubią sieć
Rezultaty badań przyniosły sporo niespodzianek. Jedną z nich jest wiek użytkowników sieci. Okazuje się, że tylko 75 proc. ankietowanych w wieku od 25 do 34 lat aktywnie korzysta z Internetu. Aż 83 proc. grupy wiekowej od 55 do 64 lat, uchodzącej dotychczas za mało aktywną w tej dziedzinie, deklaruje częste zakupy w sieciowych sklepach. Okazuje się również, że przeciętny wiek regularnie kupującego w Internecie to ponad 65 lat.
— W krajach rozwiniętych emeryci to najzamożniejsza grupa społeczna. Mają dużo wolnego czasu, są za to mniej skłonni do chodzenia po sklepach. Internet jest dla nich wielkim ułatwieniem — tłumaczy Monika Jędrzejczak z Healey & Baker.
Według przedstawicieli firmy przeprowadzającej badania, raport jest zwykłą charakterystyką jednego z wielu kanałów dystrybucji.
— Całkiem niedawno panowało powszechne przekonanie, że sklepy internetowe wyprą tradycyjny sposób sprzedaży. Nasz raport dowodzi, że jeszcze do tego daleko. Zakupy w sieci traktowane są jako dodatkowa atrakcja, a klienci nie zamierzają rezygnować z wizyt w normalnych sklepach — twierdzi Monika Jędrzejczak.
W Polsce inaczej
Badania nie objęły swoim zasięgiem naszego kraju. Właściciele rodzimych portali są zdania, że wyniki światowego raportu tylko częściowo pokryłyby się z sytuacją w Polsce.
— To prawda, że naszymi klientami są głównie mężczyźni i że kupują przede wszystkim płyty i książki. Nie zgadza się natomiast ich wiek. Według sondażu, największy odsetek mężczyzn kupujących w Internecie ma ponad 65 lat. U nas to osoby przed trzydziestką. W Polsce Internetem zajmuje się jeszcze grupa pasjonatów, tymczasem w innych krajach to takie samo narzędzie komunikacji jak telefon — tłumaczy Marek Tomkiewicz z Internet Idea, firmy prowadzącej portal yoyo.
Dodaje również, że przy znikomym dostępie do Internetu oraz niskim poziomie zarobków, wyniki podobnych badań przeprowadzonych w Polsce jeszcze długo znacznie odbiegałyby od średniej dla państw Zachodu.
Mała liczba osób zainteresowanych sklepami internetowymi w naszym kraju wynika również z obawy o odpowiednie zabezpieczenie danych osobowych klientów.
— Internauci boją się kupować przy użyciu karty kredytowej. Powszechna dostępność danych, niezgrana współpraca z bankami powoduje, że w Polsce jeszcze niewielu klientów wykorzystuje tę metodę zakupów — tłumaczy Bartłomiej Zarębski z Onetu.