Zarządca odpowiada za wszystko
Zdaniem Michała Skalińskiego, szefa zespołu zarządzającego nieruchomościami biurowymi w Healey & Baker, zarządcy odpowiadają za bezpieczeństwo najemców w trakcie użytkowania budynku. Niestety część najemcówuważa, że przeprowadzane w biurowcach próbne ewakuacje są zbedne.
Michał Skaliński wymienia trzy fazy dbania o bezpieczeństwo najemców. Pierwsze dwie związane są z powstawaniem obiektu. Kwestie bezpieczeństwa pojawiają się już bowiem na etapie projektowania. Kolejną bardzo istotną sprawą jest sam etap budowy.
Rola zarządcy
Rola zarządcy pojawia się w trzeciej fazie, czyli podczas użytkowania obiektu.
— Bezpieczeństwo najemców zależy od czynnika ludzkiego, jak również od sprawności działania sprzętu i urządzeń. Do obowiązków zarządcy należy stała kontrola sprzętu i przygotowanie najemców do ewentualnego zagrożenia. Dlatego czasami trzeba przeszkodzić najemcom w pracy i przeprowadzić próbną ewakuację obiektu — tłumaczy Michał Skaliński.
Nie ma przepisów mówiących o tym, jak często powinno dokonywać się kontroli i szkoleń, dlatego za nie odpowiada właśnie zarządca. Oczywiście nie jest tak, że nad bezpieczeństwem czuwa tylko jedna osoba. Każdy zarządca dysponuje zapleczem w postaci wykwalifikowanych służb. Zarządca ustala harmonogram prac związanych z kontrolą poszczególnych elementów systemu.
Najemcy narzekają
Okazuje się, że najemcy podczas próbnych ewakuacji narzekają na niedogodności z tym związane.
— Wiele osób uważa, że tego typu przygotowania są zbędne i tylko przeszkadzają w pracy. Niestety dopiero takie tragedie jak ta, która wydarzyła się w Nowym Jorku, uświadamiają ludziom, jak bardzo potrzebne są takie próbne ewakuacje — twierdzi Michał Skaliński.
Uważa on, że po wydarzeniach w USA zarówno zarządcy jak i najemcy będą z obopólną korzyścią współpracować w zakresie bezpiecznego przebywania w budynkach biurowych.
Tymczasem w niktórych warszawskich biurowcach już zaostrzono środki bezpieczeństwa.