Zarządzanie fakturą — od wyboru kontrahenta do zapłaty

Materiał partnera strony
opublikowano: 2016-12-19 22:00

— Wciąż towarzyszy nam to samo przekonanie, z którym startowaliśmy 13 lat temu.

Jeśli chce się być liderem na rynku i wyznaczać kierunki jego rozwoju, nie wystarczy pomysł i determinacja w jego wdrażaniu. Konieczne jest nieszablonowe myślenie, umiejętność przewidywania potrzeb klientów i dostosowanie oferty do zmieniającego się zapotrzebowania rynku. Krajowy Rejestr Długów (KRD) w swojej ponad 13-letniej historii najpierw wspierał windykację, potem stał się źródłem informacji o kontrahentach, pomagał budować lojalność klientów i wspierał zarządzanie fakturą.

Kiedy ponad 13 lat temu Sejm zdecydował o konieczności utworzenia w Polsce biur informacji gospodarczych (BIG), kierowały się one do dużych firm. To właśnie BIG-i z racji prowadzonej skali działalności mogły dostarczać sporo informacji o nierzetelnych klientach oraz pobierać dużo raportów o potencjalnych kontrahentach. Do tego tematu zupełnie inaczej podszedł Krajowy Rejestr Długów BIG SA. Już na samym początku jego działalności przyjęto zasadę, że skoro 99,8 proc. firm w Polsce stanowią przedsiębiorstwa z sektora MSP, to nie można zlekceważyć ich potrzeb.

Jednak ambicje mamy zdecydowanie większe. Zmieniamy się tak, jak zmienia się polska gospodarka, a produkty dostosowujemydo potrzeb przedsiębiorców. Początkowo pełniliśmy rolę dodatkowego narzędzia windykacyjnego, bo takie było zapotrzebowanie ze strony firm, borykających się wówczas z olbrzymimi zatorami płatniczymi. Utrudniamy życie dłużnikom — takie było nasze hasło przez kilka pierwszych lat. Nadal chronimy firmy przed nieuczciwymi klientami, ale teraz zwracamy większą uwagę na konieczność weryfikacji ich wiarygodności płatniczej — mówi Adam Łącki, prezes zarządu Krajowego Rejestru Długów BIG SA.

Przełom nastąpił w drugiej połowie 2007 r., kiedy świat zaczął ogarniać kryzys finansowy. Wtedy polscy przedsiębiorcy dostrzegli, jaką wartość ma w bezpiecznym prowadzeniu biznesu informacja gospodarcza. Konieczność weryfikacji kontrahentów w wielu firmach stała się standardową procedurą. W 2016 r. liczba raportów pobranych z KRD zwiększyła się o blisko 17 proc. w stosunku do poprzedniego roku. I to mimo że dobra koniunktura w gospodarce w ostatnich latach sprawiła, że firmy płacą coraz lepiej. Jak wynika z badania KRD i KPF „Portfel należności polskich przedsiębiorstw”, średni czas oczekiwania na zapłatę w III kwartale 2016 r. sięgał 2 miesięcy i 25 dni. Jeszcze pół roku wcześniej okres przeterminowania należności wynosił 3 miesiące i 17 dni. Nie oznacza to, że zjawisko przestało być uciążliwe — dla 52 proc. firm niezapłacone należności stanowią barierę w prowadzeniu przedsiębiorstwa.

Kiedy problem nieterminowych płatności od kontrahentów przeistacza się w kłopoty z płynnością, przedsiębiorca, zamiast skupić się na rozwoju, koncentruje się na tym, aby jego firma utrzymała się na rynku.

— Nie da się wszystkiego zrobić samodzielnie. Im szybciej przedsiębiorcy to zrozumieją, tym bardziej dynamicznie będą w stanie rozwijać swój biznes. Aby firma mogła myśleć o przyszłości, powinna od początku skupić się na podstawowej działalności, a procesy niezwiązane z tym powierzyć ekspertom. Taką właśnie sferą jest zarządzanie fakturą, które zaczyna się w momencie, kiedy wybieramy kontrahenta, a kończy, gdy pieniądze za sprzedane towary lub usługi wpłyną na konto — tłumaczy Adam Łącki.

Proces jest szybki, jeśli kontrahent został zweryfikowany i zapłacił w terminie. Gorzej, gdy o weryfikacji zapomniano, a klient nie zapłacił. Wtedy konieczna jest windykacja należności. Tyle że przedsiębiorca nie powinien się nią sam zajmować, bo szybciej, taniej i bardziej skutecznie będzie skorzystać z usług profesjonalistów. Idea zarządzania fakturą polega na tym, aby dostarczyć firmom szereg wzajemnie uzupełniających się usług, które łącznie obejmą cały proces. Mogą z niej skorzystać albo w całości, albo z jednego lub kilku elementów. Taką kompleksową usługę oferuje konsorcjum Kaczmarski Group, w której skład wchodzi m.in. Krajowy Rejestr Długów, firma windykacyjna Kaczmarski Inkasso i kancelaria prawna Via Lex. To jedyne na rynku rozwiązanie obejmujące usługi różnych spółek: sprawdzanie, monitorowanie, nagradzanie klientów informacją pozytywną za terminową płatność i dopisanie dłużników do bazy danych KRD, a także windykację polubowną i sądową.

Przełomowy może okazać się przyszły rok. Wszystko za sprawą Ministerstwa Rozwoju, które przygotowało plan „#100zmian- DlaFirm”. Zawarty w nim pakiet wierzycielski ma zmienić m.in. Ustawę o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych. Dzięki nowelizacji w jednym raporcie pobranym z KRD przedsiębiorca otrzyma kompleksową informację o swoim kontrahencie pochodzącą z wielu źródeł.

— Obecnie firmy, poszukując informacji o partnerach biznesowych, otrzymują rozproszone komunikaty z różnych źródeł. Tym najbardziej zasobnym są oczywiście biura informacji gospodarczej, jednak nie mają one wglądu do wszystkich danych ważnych przy podejmowaniu decyzji o współpracy z kontrahentem. Brakuje w nich danych o długach wobec skarbu państwa czy ZUS. Wprowadzenie obowiązku wzajemnego przekazywania danych o zobowiązaniach firm da możliwość dostarczenia przedsiębiorcom zintegrowanej wiedzy na temat długów kontrahenta widniejących w różnych BIG-ach oraz wgląd w informacje z publicznych rejestrów, m.in. CEIDG, PESEL i KRS. Taka poszerzona znajomość pomoże firmom lepiej ocenić wiarygodność płatniczą kontrahenta, a co za tym idzie — uchroni ich przed nierzetelnym partnerem — wyjaśnia Adam Łącki.