Furgonetka wioząca złoto zepsuła się i musiała zjechać na pobocze drogi we wschodniej Północnej Karolinie. Wtedy podjechała do niej biała półciężarówka, z której wysiadło trzech uzbrojonych napastników. Kazali pracownikom ochrony położyć się na ziemi i skrępowali ich ręce. Potem zaprowadzili do pobliskiego lasu. Przestępcy odjechali ze sztabami złota o wadze 125 kilogramów i ślad po nich zaginął. Firma przewożąca złoto, Transvalue Inc., twierdzi, że jej transporty są ubezpieczone do wartości 100 mln USD.

