Złoto nie jest już „bezpieczną przystanią”, jest nią...

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2013-10-17 13:28

Status złota jako"bezpiecznej przystani" w czasie zawirowań znacznie osłabł. Coraz mocniej rośnie w przypadku indeksów zmienności rynków, jak amerykański VIX, przekonują analitycy.

Złoto zwykle drożało w okresach wzrostu niepewności, co uznawano za sygnał iż inwestorzy tam szukają bezpieczeństwa. W ostatnim czasie sytuacja ta zmieniła się. Na przykład w okresie „government shutdown” cena kruszcu spadła o 3,35 proc.

- W miarę jak świat staje się bardziej wirtualny, przydatność realnych surowców jako zabezpieczenia przeciwko zawirowaniom spada – powiedział w CNBC Scott Nations, prezes NationsShares. - W USA indeksy zmienności, jak VIX, są teraz rzeczywistym miejscem, którego ludzie szukają, jeśli chcą dokonać transakcji „na czas armageddonu” - dodał.

VIX, czyli Chicago Board Options Exchange (CBOE) Volatility Index, zanany także jako „indeks strachu”, pokazuje oczekiwania zmienności rynku akcji na okres 30 kolejnych dni. Traderzy kupują kontrakt na niego kiedy spodziewają się wzrostu zmienności i zarabiają jeśli ich oczekiwania się spełnią. VIX, który ma ujemną korelację z S&P500, jest postrzegany często jako skuteczne zabezpieczenie przed spadkami cen akcji.

Vishnu Varathan, ekonomista Mizuho Banku, przyznaje, że stracił wiarę w przydatność złota jako „bezpiecznej przystani”. Zaznaczył jednak, że nie jest przekonany, czy indeksy zmienności, jak VIX, mogą być dobrą alternatywą jako zabezpieczenie przeciwko globalnemu ryzyku gospodarczemu. 

Notowania S&P500
Notowania S&P500 "zielony" i VIX (żółty) od października 2008 roku.
None
None

- Jeśli coś się stanie na rynkach wschodzących, jest możliwe, że to nie wpłynie na VIX, więc to mniej precyzyjne narzędzie i może nie być zbyt dobrym wskaźnikiem globalnych nastrojów – powiedział.

Wskazał także, że wzrost VIX podczas okresu zawirowań w Europie, jak kryzys cypryjski w marcu tego roku, był dość ograniczony.