Najmocniejszą przecenę od sierpnia notuje złoty w środowym handlu. Euro drożeje o 1,0 proc., do 4,23 zł, najwyższego poziomu od 11 miesięcy. Przyczynia się do tego realizacja zysków przez zagranicznych inwestorów na akcjach spółek z GPW i obligacjach skarbowych. WIG20 traci 0,4 proc., po tym jak w trzy dni zyskał prawie 5 proc. Tymczasem rentowność obligacji dwuletnich wzrosła o 4 pkt bazowe, do 2,62 proc. Zdaniem Marcina Kiepasa z Admiral Markets przecenę złotego napędzają czynniki techniczne.
- Para EURPLN przełamała maksima z września i stycznia. Kończące 10-miesięczny trend boczny wybicie może zapowiadać szybki wzrost w okolice 4,35 zł – komentuje Marcin Kiepas.
Wykres dzienny notowań euro do złotego. Źródło: Bloomberg.
Nastrojów nie poprawiły dane o PKB w I kwartale. W ujęciu rocznym dynamika wzrostu wyhamowała do 0,5 proc. z 0,7 proc., co było wynikiem zgodnym z oczekiwaniami analityków ankietowanych przez Bloomberga. Ekonomiści nie mają jednak złudzeń, że ożywienie nadejdzie szybko.
- Nie ma żadnych znaków, co może w przeszłości napędzać wzrost gospodarczy, więc ożywienie będzie bardzo anemiczne – komentował Grzegorz Maliszewski ekonomista Banku Millennium.
