Złoty osłabł do ponad 3,63/USD. Rynek nadal wierzy w kolejne obniżki stóp w USA

PAP Biznes
opublikowano: 2025-09-24 17:13

W środę polska waluta osłabiła się wobec dolara o ok. 0,8 proc. do ponad 3,63 i lekko straciła do euro. Rentowności krajowych obligacji skarbowych nie zmieniły się wobec porannych poziomów. Zdaniem analityków, ostatnie wypowiedzi członków Fed studzą oczekiwania na dalsze obniżki stóp proc. w USA, jednak rynek nie bierze ich pod uwagę w swoich wycenach.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Ok. godz. 16.35 EUR/PLN rośnie o 0,19 proc. do 4,267, a USD/PLN idzie w górę o 0,76 proc. do 3,6351. EUR/USD zniżkuje o 0,56 proc. do 1,1739.

Jak zauważył Rafał Sadoch, analityk BM mBanku, w środę dolar istotnie zaczął się umacniać, notowania EUR/USD spadają w kierunku 1,17. Może to mieć wpływ na notowania złota.

"Póki co dolar zyskuje, a potencjalnie zyski z dolara mogą być zagrożeniem dla złota, które w ostatnich dniach ponownie wyznaczyło nowe rekordowe poziomy. Gdy dolar w pierwszej kolejności zyskuje, to złoto może tutaj rykoszetem oberwać, no ale tak na razie jeszcze się nie dzieje" - powiedział.

Wskazał, że cena miedzi w środę przebiła istotny poziom oporu po tym, jak po południu zaczęła gwałtownie rosnąć, do ok. 10.200 USD za tonę.

"Okolice dziesięciu tysięcy dolarów za tonę miedzi to relatywnie istotna strefa oporu. Takie gwałtowne ruchy w okolicy tych poziomów mogą być utożsamiane z aktywowaniem różnego rodzaju zleceń" - powiedział Rafał Sadoch.

"Jeśli chodzi o główny czynnik determinujący ceny miedzi, to przede wszystkim patrzyłbym na Chiny. Dzisiaj poprawiło się postrzeganie Chin w kontekście rozwoju nowych technologii. Alibaba zapowiedział wzrost wydatków związanych z rozwojem sztucznej inteligencji. Widać, że chińskie spółki technologiczne radzą sobie dobrze i mogą konkurować z odpowiednikami z Zachodu" - dodał.

RYNEK DŁUGU

W środę po południu rentowność polskich obligacji 2-letnich utrzymuje się na poziomie 4,27 proc., 5-letnich pozostaje w wysokości 4,86 proc., a 10-letnich nie zmienia się i wynosi 5,46 proc. Na rynkach bazowych dochodowość amerykańskich obligacji 10-letnich jest stabilna, a niemieckich nie zmienia się.

Jak ocenia Rafał Sadoch, ostatnie wypowiedzi członków Rezerwy Federalnej studzą oczekiwania rynku na dalsze obniżki stóp proc. w Stanach Zjednoczonych w tym roku, jednak rynek nie bierze pod uwagę komentarzy płynących z Fed.

"Wypowiedzi przedstawicieli Fedu, które pojawiają się od ubiegłego tygodnia sugerują, że oczekiwane przez rynek obniżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych wcale nie są takie oczywiste. Wczoraj mówił to także Jerome Powell. Mimo to, rynek w dalszym ciągu w perspektywie do końca roku wycenia niecałe dwie obniżki" - powiedział analityk.

"Rynek bardziej to odczytuje jako próbę walki o niezależność Fedu, jako próbę stawiania się Trumpowi i naciskom na to, by bardzo szybko obniżać stopy procentowe. Fed trochę gra Trumpowi na nosie, wysyłając takie komentarze" - dodał.

Jego zdaniem, świadczy o tym fakt, że mimo wypowiedzi przedstawicieli Fedu, rentowności obligacji amerykańskich są stabilne.

"Chłodzenie oczekiwań na obniżki stóp procentowych powinno stabilizować rentowności nieco wyżej, aczkolwiek rynek nie wierzy w komunikaty Fedu. Chyba musiałoby się coś większego stać, żeby zaszły na tym rynku większe zmiany. Na razie mamy constans i stabilizację" - powiedział Rafał Sadoch.