Złoty na początku piątkowej był słabszy do koszyka walut w stosunku do wczorajszego zamknięcia. Zdaniem analityków, nie jest wykluczone, że krajowa waluta będzie się umacniać.
„Wydarzenia polityczne wpłynęły na osłabienie złotego. Pozytywnie jednak należy ocenić to, że w czasie odsunęły się nam kolejne wybory parlamentarne” – powiedział Marek Rogaliki, analityk z Palladia Capital Markets (PCM).
Jego zdaniem, ewentualne wejście do koalicji Andrzeja Leppera zostanie negatywnie odebrane przez inwestorów.
„Na razie inwestorzy zajęli pozycję na złotym i czekają na zakończenie rozmów Prawa i Sprawiedliwości z przyszłymi ewentualnymi koalicjantami” – powiedział Rogalski.
Dodał, że w tej chwili nie ma dużej presji do wyjścia inwestorów z rynku.
„Nie wykluczam, że złoty dziś zacznie się ponownie umacniać i zejdzie poniżej 3,80 za euro” – powiedział analityk.
W piątek o godzinie 9:51 płacono za euro średnio 3,8125 zł, natomiast za dolara płacono 3,1600 zł. Odchylenie od starego parytetu wynosiło 17,85%. Na rynku międzynarodowym za euro płacono 1,2062 USD.
W czwartek ok. godziny 17:00 euro kosztowało średnio 3,7990 zł, natomiast dolar był warty 3,1580 zł. Odchylenie od starego parytetu wynosiło 18,2%. Na rynku międzynarodowym za euro płacono 1,2033 USD.