Niedawno głośno było o wydatkach przewodniczącego NSZZ Solidarność, który według tygodnika „Wprost” wydał skandaliczne kwoty ze związkowych funduszy na pobyty w hotelach. W trwonieniu związkowych pieniędzy Piotrowi Dudzie miał pomagać jego piesek Kacperek.
Okazuje się, że finansowa beztroska związkowców to nie typowo polska przypadłość. Przedstawiciel związku zawodowego Opery Paryskiej „wypracował” rachunek na kwotę 52 tys. EUR, organizując strajk, gdy przebywał na wakacjach w Hiszpanii.
Opera wydała oświadczenie, w którym wyjaśnia, że wysokość rachunku jest wynikiem „nadmiernej konsumpcji danych”.
Użytkownik telefonu twierdzi jednak, że nie nadużywał telefonu i w związku z tym nie spodziewał się tak wysokiego rachunku. Przebywając na wakacjach nie słuchał muzyki online, nie ściągał żadnych filmów, jedynie wysyłał wiadomości, dzwonił oraz aktualizował stronę internetową związku zawodowego FSU, by poinformować o planowanej akcji strajkowej.
