Tego jeszcze w ramach rankingu 100 Kobiet Biznesu nie robiliśmy. Z okazji 15-lecia naszej inicjatywy przeprowadzamy badanie, w ramach którego pytamy menedżerki i przedsiębiorczynie o ich prognozy dla świata i biznesu. Pytamy np. o to, jakie zjawiska będą mieć wpływ na Polskę w perspektywie najbliższych lat. Może coś ze świata technologii, a może związanego ze zdrowiem. Jakie umiejętności będą w biznesie najbardziej cenione — elastyczność, a może umiejętność zarządzania twardą ręką. Z jednej strony interesuje nas to, jak widzą świat menedżerki doświadczone, a z drugiej kobiety, które stawiają w biznesie pierwsze kroki.
Na zgłoszenia do rankingu i plebiscytu czekamy do 15 września. Zapraszamy!
Wyniki naszego szeroko zakrojonego badania poznamy dopiero pod koniec roku, ale już dziś pytania o przyszłość zadaliśmy dwóm przedsiębiorczyniom. Jedna rozkręca swój pierwszy biznes w życiu, a druga kolejny. Pierwsza śledzi zmiany klimatu, druga przemiany społeczeństwa. Łączy je zaś to, że mało planują i z entuzjazmem chwytają okazje.
A zatem — jak widzą świat w przyszłości?
Startuperka w duecie z mentorką
Joanna Maraszek-Darul ma 28 lat i udziały w Plan Be Eco, start-upie zajmującym się wyliczaniem śladu węglowego. Nie zakładała go, ale dołączyła jako świeża absolwentka studiów i pierwszy pracownik firmy.
— To pierwsze przedsięwzięcie, w którym mam udziały — podkreśla Joanna Maraszek-Darul.
Jej wspólniczką w Plan Be Eco jest Agnieszka Maciejowska, doświadczona przedsiębiorczyni, założycielka Evenea.pl.
— Różnica 16 lat, która dzieli mnie i Agę, daje nam wiele ciekawych synergii. O ile gust muzyczny mamy taki sam, tzn. Beata Kozidrak zawsze nam gra, o tyle często się różnimy choćby ze względu na czasy, które nas ukształtowały w dzieciństwie. Uważam, że to bardzo fajne. Poza tym Aga potrafiła swój poprzedni biznes zbudować od zera, wyskalować i sprzedać. Zderza się w firmie z moim entuzjazmem, a także trochę innym spojrzeniem na technologie. W efekcie tworzymy świetny duet — mówi Joanna Maraszek-Darul.
W środowisku biznesowym ten duet daje korzyści.
— Przykładowo, w negocjacjach z inwestorami doświadczenie Agi robi ogromne wrażenie. Aga ma też dużą odporność mentalną, nie daje się stresowi. Cieszę się, że pierwszy w życiu biznes robię z osobą, która na biznesie już się zna — deklaruje Joanna Maraszek-Darul.
Przedsiębiorcza z domu
Przedsiębiorczynią Joanna Maraszek-Darul i tak by pewnie została.
— Pochodzę z rodziny przedsiębiorców, choć z doświadczoną wspólniczką zawsze łatwiej — mówi przedsiębiorczyni.
A ewentualny biznes z rówieśnikami? Jawi się jako bardziej ryzykowny.
— Z rówieśnikami można się fajnie bawić, ale w firmie chodzi o coś więcej. Choćby o odpowiedzialność za pensje zatrudnionych ludzi — uważa Joanna Maraszek-Darul.
Donald Trump nie taki zły
Plan Be Eco powstał w 2021 r., w 2023 r. rynek zaczął się rozkręcać, aż przyszedł rok 2025, w którym mamy klimatosceptycznego Donalda Trumpa, a w modzie jest deregulacja.
— To jednak wcale nie jest takie złe. Sama uważam, że niektóre regulacje były przesadą i powodowały gigantyczną niechęć firm do ESG. Mimo że mogłoby się wydawać, że nasze usługi kierowane są do świadomego warszawiaka pijącego latte na sojowym, w istocie przydają się firmom z miast mniejszych. To tam zlokalizowane są fabryki papieru, opakowań, śrubek czy młyny mielące ziarna na mąkę. Ich właściciele krytykowali nowe ciężary regulacyjne, a ja ich podejście rozumiałam — mówi Joanna Maraszek-Darul.
Uproszczenie regulacji uważa więc za dobre, zwłaszcza że główną i niezmienną motywacją do raportowania śladu węglowego dla firm jest nacisk ich zagranicznych klientów oraz instytucji finansowych.
— Dlatego przewiduję, że w ESG [environmental, social, governance — red.] literki S i G stracą na znaczeniu, ale E będzie dalej istotne. Nasz biznes ma dobrą przyszłość — mówi przedsiębiorczyni.
Powodzie nie znikną
Joanna Maraszek-Darul uważa, że w perspektywie pięciu lat wpływ na świat nadal będą miały zjawiska klimatyczne.
— Może dziś ten temat jest mniej modny, ale zjawiska nie znikają. W zeszłym roku był taki tydzień, kiedy w środę w Warszawie odnotowano najniższy poziom Wisły w historii, a już w czwartek rząd jechał na Dolny Śląsk w reakcji na kryzys związany z powodzią. Powódź spowodowała gigantyczne straty materialne, które odczuli ludzie, ale też biznes — podkreśla startuperka.
Jej zdaniem nawet jeśli widoczny jest odwrót od działań na rzecz klimatu, to temat ten powróci.
— Musi wrócić nie w narracji aktywistów, ale w narracji biznesowej, bo zmiana klimatu oznacza realne straty. Tematem dla biznesu będą więc na pewno ubezpieczenia klimatyczne i działania adaptacyjne — uważa Joanna Maraszek-Darul.
Optymizm budzą w niej perspektywy stojące przed kobietami.
— Uczestniczę w kongresach biznesowych i spotykanie tam kobiet — mądrych i zdeterminowanych — napawa mnie nadzieją — podkreśla przedsiębiorczyni.
Babcia mądra i zwrotna
Beata Borucka, rocznik 1961, w internecie znana jest jako Mądra Babcia i założycielka SilverTV, internetowej telewizji dla osób starszych. To nie jest jej pierwszy biznes — wcześniej prowadziła firmę szkoleniową i zajmowała się marketingiem wielkiej korporacji farmaceutycznej — Johnson & Johnson.
Planowanie? Nie jest to jej ulubione zajęcie.
— Uważam, że najważniejszą cechą, którą każdy powinien w sobie rozwijać, jest umiejętność dostosowywania się do zmian. Widzę to jak wykres — na jednej osi jest zwrotność, na drugiej stabilność. Oczywiście najbardziej bym chciała być i zwrotna, i stabilna. To się trochę wyklucza, ale nie do końca — uważa Beata Borucka.
Tak prowadzi telewizję. Mając trzyosobowy zarząd i trzydzieści osób załogi, potrafi zmienić program z dnia na dzień.
— Jest news? Robimy. Nie ogląda się jakiś program? Wywalamy. Wprowadzamy nowe, eksperymentujemy – opowiada przedsiębiorczyni.
Nie zawsze taka była.
— Wszystko zależy od etapu życia. Nie widać tego po mnie, ale tak naprawdę nie lubię zmian. Nie lubię nawet dostawać nowego telefonu. Polecam jednak każdemu wypracować u siebie zdolność dostosowywania się do rzeczy nieodwracalnych. Żeby nie być taką jak moja babcia, która przez trzy lata po denominacji wciąż liczyła w starych pieniądzach — wyjaśnia Beata Borucka.
Słuchaj, czy okazja nie puka
Kolejną cechą, którą uważa za niezbędną, jest decyzyjność.
— W wielu firmach jej brakuje. Wiadomo dlaczego — kto decyzję podejmuje, ten bierze na siebie odpowiedzialność za jej skutki, a ja się tego nie boję — mówi Beata Borucka.
Nigdy się nie bała?
— Kiedyś byłam strasznym cykorem. Przestałam się bać, gdy po 20 latach wspólnego życia porzucił mnie mąż. Musiałam ze wszystkim poradzić sobie sama. Mój obecny partner, poznany w internecie i o 20 lat młodszy, powiedział mi: przestań się bać, myśl o przyszłości pozytywnie — opowiada Beata Borucka.
Poleca przy tej okazji książkę „Siedem nawyków skutecznego działania” Stephena Coveya.
— Niełatwa, podchodziłam do niej trzy razy. W efekcie przyjęłam podejście, że jeśli nie mam wpływu na wydarzenia, to mam przecież wpływ na to, co z nimi zrobię. Jeśli pada deszcz, to moją decyzją jest to, czy wyjdę i zmoknę czy wezmę parasol — tłumaczy przedsiębiorczyni.
Nie lubi stawiać sobie celów.
— Wolę takie go with the flow. Zawsze się cieszyłam z awansu, nagrody, podwyżki, ale nie myślałam nigdy, że moim celem jest mieć np. telewizję. Telewizję stworzyłam, idąc za trendem mądrego babciowania i dobrego życia po pięćdziesiątce. Myślałam, że będę mieć już święty spokój, wszystko w pompie, ale okazja zapukała, a ja zawsze nasłuchuję, zawsze się rozglądam — mówi przedsiębiorczyni.
Samotność prowadzi do człowieka
Beatę Borucką trudno namówić na rozmowę o obawach.
— No dobrze, może o czymś powiem. Zawsze niepokoiło mnie położenie geograficzne Polski między dwoma imperiami. Ktoś może nie chcieć zaatakować nas, ale musi przez nas przejść i podeptać — mówi menedżerka.
Z niepokojem patrzy też na migracje do wielkich miast, które powodują straszną samotność młodych rodziców.
— Kiedyś dzieci wychowywała cała wioska, a młode matki miały ogromne wsparcie babci, dziadka, cioci, wujka czy rodziny. Sama przez pierwszy miesiąc życia córki miałam wspaniałą pomoc rodziców, dzięki którym mogłam się wyspać, wyjść po zakupy — opowiada Beata Borucka.
Z samotności wziął się jednak ważny dla niej trend dążenia do kontaktu z drugim człowiekiem.
— Dlatego moja grupa Mądre Babcie, która liczy 50 tys. osób, organizuje spotkania i sobie pomaga. Jeśli jedna idzie do szpitala, to druga zapewnia, że przyjdzie, wyprowadzi psa. Uważam, że ten trend jest bardzo przyszłościowy, a sztuczna inteligencja wcale nas nie zje — konkluduje Mądra Babcia.

Kiedy patrzę na zmieniający się świat – zarówno z perspektywy liderki w międzynarodowej organizacji, jak i mentorki dla młodszych koleżanek w biznesie – widzę jedno: przyszłość nie wydarzy się „gdzieś tam” i „kiedyś”. Przyszłość zaczyna się tu i teraz – w decyzjach, które podejmujemy, w wartościach, którymi się kierujemy, i w ludziach, których wspieramy.
Najbliższe pięć lat przyniesie Polsce i światu zmiany, które dziś są już zauważalne – od przyspieszenia cyfryzacji i rozwoju AI, przez redefinicję modeli pracy, aż po rosnące znaczenie dbania o konkurencyjność połączonego ze zrównoważonym rozwojem. Jako liderzy – a przede wszystkim jako liderki – musimy przygotować się na to, że kluczowymi kompetencjami staną się elastyczność, odporność i empatyczne przywództwo. Dziś nie wystarczy już wiedza. Potrzebna jest też odwaga, by działać mimo niepewności, oraz umiejętność budowania zespołów opartych na różnorodności – pokoleniowej, kulturowej, płciowej.
W BAT wierzymy, że różnorodność to nie hasło, a siła napędowa transformacji. Nasz zarząd od lat w połowie tworzą kobiety, a niemal sto kobiet zajmuje stanowiska kierownicze w polskich strukturach. To efekt świadomego działania, mentoringu i wiary, że liderką się nie rodzimy – liderką się stajemy, gdy odważnie podejmujemy się nowych wyzwań i świadomie rozwijamy się korzystając też z zasobów i inspiracji osób wokół nas.
Dlatego tak wielką wartość widzę w międzypokoleniowej wymianie doświadczeń. Od kobiet z wieloletnim dorobkiem można uczyć się odporności, zarządzania zespołami i budowania relacji opartych na zaufaniu. Z kolei te, które dopiero zaczynają – wnoszą do biznesu świeżość spojrzenia, cyfrowe obycie, a przede wszystkim: odwagę, by kwestionować status quo.
Wierzę, że jeśli połączymy te dwa światy – doświadczenie z nową perspektywą, rozwagę z entuzjazmem – stworzymy fundamenty pod nowy model przywództwa. I właśnie w tym widzę Kobiecą Siłę Jutra – nie w jednej osobie, ale w sile wspólnoty, wzajemnego wsparcia i gotowości, by zmieniać świat na lepszy.

Świat się zmienia i coraz częściej to kobiety są siłą napędową tych zmian. W najbliższych latach będzie wyraźnie widać, jak ich głos, kompetencje i wrażliwość kształtują kierunki rozwoju technologii, biznesu i przywództwa.
Wystarczy spojrzeć na kierunki studiów. Coraz więcej młodych kobiet wybiera obszary STEM IT, analizę danych, cyberbezpieczeństwo, ale nie porzuca humanistyki. Powstają zupełnie nowe ścieżki: AI i etyka, user experience i socjologia, dane i psychologia. Nie chodzi już tylko o to, żeby znać technologię, ale żeby tworzyć ją odpowiedzialnie i z myślą o człowieku.
Kobiety nie tylko wchodzą w świat nowych technologii, ale także redefiniują jego wartości. Chcą pracować w miejscach, które są zgodne z ich przekonaniami. Coraz częściej zakładają start-upy w obszarach femtech, zdrowia psychicznego, ESG. I nie są to nisze — to tam powstają najbardziej przyszłościowe rozwiązania. W Stanach Zjednoczonych i Europie do 2030 r. kobiety mają szansę stanowić nawet jedną trzecią wszystkich założycieli firm technologicznych.
Potwierdzają to także dane z polskiego rynku. Według Dun & Bradstreet Poland kobiety w wieku 18–25 lat stanowią już 2 proc. wszystkich przedsiębiorców w kraju, o 0,2 pkt proc. więcej niż mężczyźni w tym samym wieku. To może wydawać się niewiele, ale kierunek jest jasny — najmłodsze pokolenie kobiet coraz częściej wybiera przedsiębiorczość jako sposób na życie. Wzrost kobiecej obecności w biznesie to nie tylko zmiana statystyk, ale także jakości przywództwa. Kobiety wnoszą do zarządzania empatię, elastyczność i świadomość społeczną. W dobie pracy zdalnej i hybrydowej kobiece podejście do organizacji czasu, równowagi i dostępności pracowników okazuje się ogromną wartością.
Warto w tym miejscu zapytać, czego od kobiet możemy się nauczyć? Nie tylko od młodych, dynamicznych i pełnych pomysłów, ale również od doświadczonych liderek. Właśnie one najlepiej wiedzą, jak przetrwać w wymagającym środowisku i jednocześnie nie zatracić siebie. Międzypokoleniowa wymiana wiedzy w środowisku kobiecym to ogromna siła. Mentoring, dzielenie się doświadczeniem, wspólna praca nad zmianą — to wszystko staje się dziś realnym kapitałem.
Znajoma młoda kobieta, która dziś pracuje w AI, powiedziała: „Nie chcę tylko pracować w technologii. Chcę, żeby technologia pracowała dla ludzi takich jak ja”. To zdanie dobrze oddaje kierunek zmian. Kobiety nie tylko adaptują się do rzeczywistości — one ją tworzą. I to jest właśnie kobieca siła jutra.

Debiut giełdowy Grupy Żabka w 2024 r. potwierdził dojrzałość naszego modelu biznesowego. Jego ważnym elementem jest odpowiedzialne, długoterminowe działanie także wobec naszych klientów. Codzienna bliskość z nimi — zarówno w sklepach, jak też w kanałach cyfrowych — daje nam unikatową wiedzę o tym, czego potrzebują i czego oczekują od nowoczesnych dostawców produktów i usług. Dzięki temu możemy nie tylko reagować na zmiany, ale też je inicjować.
Nie byłoby to jednak możliwe bez zaangażowanego zespołu i kultury organizacyjnej opartej na różnorodności, zaufaniu i wspólnej wizji. Tu kluczową rolę odgrywają kobiety. Doświadczone liderki wnoszą ekspercką wiedzę, a te, które dopiero rozpoczynają karierę, świeże spojrzenie i wyczucie aktualnych trendów.
Coraz większe znaczenie dziś mają również kompetencje miękkie, np. samoświadomość i empatia. Pozwalają one budować autentyczne relacje, lepiej rozumieć potrzeby innych i skuteczniej działać w zespole. To również ogromna siła kobiet. Nie mniej istotna jest gotowość do ciągłego uczenia się, która umożliwia adaptację do nowych wyzwań i rozwój w dynamicznie zmieniającym się świecie, a to właśnie kobiety stanowią dziś zdecydowaną większość absolwentek szkół wyższych i studiów podyplomowych. To połączenie kompetencji, energii i ciągłego rozwoju daje nam coś naprawdę cennego — elastyczność i otwartość, jedne z najważniejszych cech nowoczesnego biznesu.