Rada nadzorcza Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa zajmie się 26 lutego strategią restrukturyzacji i prywatyzacji spółki - powiedział PAP Andrzej Arendarski, członek rady nadzorczej spółki. Skrytykował jednocześnie założenia rządowego programu prywatyzacji sektora gazowego. Jego zdaniem PGNiG należy prywatyzować jako firmę niepodzieloną i poprzez giełdę. Z takim związkiem wystąpi także zarząd PGNiG.
W opublikowanej pod koniec stycznia rządowej strategii gospodarczej napisano, że do prywatyzacji sektora gazowego zostaną przeznaczone przedsiębiorstwa dystrybucyjne i firmy wydzielone ze struktury PGNiG dla prowadzenia działalności na polu eksploatacji i poszukiwania źródeł krajowego gazu ziemnego. Andrzej Arendarski skrytykował te założenia, które są kontynuacją strategii dla sektora gazowego przygotowaną przez ekipę ministra Emila Wąsacza.
- Tym bardziej niepokojącą rzeczą jest to, że koncepcja oddzielenia dystrybucji i jej sprzedania pojawiła się ponownie w opublikowanej ostatnio rządowej strategii rozwoju gospodarki. Ten pomysł nie ma sensu, jest szkodliwy dla gospodarki i został zamieszczony w startegii zapewne bez konsultacji z ministerstwami skarbu i gospodarki - powiedział Andrzej Arendarski.
Plan restrukturyzacji i prywatyzacji sektora gazowego przygotowany przez Emila Wąsacza zakładał sprzedaż większościowych pakietów akcji czterech spółek dystrybucyjnych inwestorom strategicznym, z późniejszą ofertą publiczną, i zbycie także większościowego pakietu akcji spółki wydobywczej inwestorowi strategicznemu.
Zdaniem Andrzeja Arendarskiego, sama idea prywatyzacji PGNiG jest słuszna.
- Uważam, że PGNIG należy prywatyzować, ale jako firmę niepodzieloną np. poprzez giełdę (40 proc.), gdyż duży udział prywatnego kapitału dobrze robi firmie, bo się oszczędza pieniądze i jest właściciel, który się domaga swoich praw - powiedział PAP.
Jego zdaniem kontrola państwa musi jednak pozostać.
Tymczasem zarząd PGNiG 26 lutego przedstawi do akceptacji radzie nadzorczej założenia prywatyzacji grupy kapitałowej poprzez giełdę - wynika z relacji związkowców po rozmowach z zarządem.
PAP, ONO