Abris wyjedzie z Alsendo na Zachód

Mariusz BartodziejMariusz Bartodziej
opublikowano: 2023-04-17 20:00

Kontrolowany przez fundusz właściciel m.in. Apaczki w kilka miesięcy przejął trzy zagraniczne spółki. Dominacja w regionie mu nie wystarczy – myśli już o reszcie Europy.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jaką firmę i dlaczego przejęło Alsendo, kontrolowane przez fundusz Abris Capital Partners
  • w jakim tempie rozwija się grupa brokerskotechnologiczna
  • jak radzi sobie na rodzimym polskim rynku i czy widzi na nim pole do kolejnych przejęć
  • jaki ma pomysł na dalszą międzynarodową ekspansję
  • dlaczego Abris po raz kolejny inwestuje w podobnej branży i znowu stawia m.in. na Rumunię
  • jak potencjał i możliwości międzynarodowej ekspansji brokerów kurierskich ocenia przedstawiciel branży logistycznej
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Zarządzający aktywami o wartości ponad 1,2 mld EUR Abris Capital Partners chętnie tworzy grupy na bazie przejętych spółek – np. w styczniu kontrolowany przez niego Velvet Care ogłosił zamiar przejęcia Almusa, a wcześniej kupił czeską firmę Moracell.

Tę samą strategię fundusz private equity przyjął na rynku pośrednictwa w zamawianiu usług kurierskich i technologii do zarządzania dostawami udostępnianej w modelu abonamentowym. Alsendo, w którym ma większość udziałów (mniejszościowe pakiety należą do Grzegorza Iwaniuka, współzałożyciela Apaczki, oraz zewnętrznego inwestora – Marcina Kuśmierza, prezesa Shopera), właśnie ogłosiło przejęcie spółki Ecolet. To jego trzecia zagraniczna akwizycja w ciągu siedmiu miesięcy, druga z rzędu w Rumunii.

Rumuński Ecolet już w grupie Alsendo

Integrujące kilkanaście marek Alsendo – m.in. rodzime Apaczka i Sendit – podkreśla, że ma na koncie już ponad 20 przejęć, uwzględniając historię Apaczki.

– Nieustannie rozglądamy się za kolejnymi okazjami, chcąc wyprzedzić i kreować rynek. Konsolidację w regionie ułatwia podobne otoczenie biznesowe. Zdecydowaliśmy się na kolejną akwizycję w Rumunii, ponieważ dostrzegamy perspektywę szybkiego rozwoju w tym kraju w obszarze technologicznych rozwiązań do zarządzania dostawami – komentuje Marcin Susmanek, członek zarządu Alsendo.

Ecolet zapewnia konsumentom oraz firmom na różnym etapie rozwoju (zwłaszcza sklepom internetowym) dostęp do szerokiego grona przewoźników, m.in. DPD, Cargusa i FedExu. Od roku działa również w Bułgarii.

– Chcemy w krótkim czasie osiągnąć silną pozycję w regionie, a potem rozpocząć ekspansję na dojrzalszych rynkach kurierskich w północnej i zachodniej Europie. Przejęcie przybliża nas do tego celu. Wybraliśmy Ecolet, ponieważ zapewnia nam duże pole do uzyskania synergii dzięki podobnemu modelowi biznesowemu. Ponadto w zaledwie trzy lata osiągnął on imponującą skalę działalności jak na lokalne realia – mówi Marcin Susmanek.

Spokojni o pieniądze:
Spokojni o pieniądze:
Alsendo, którym zarządza m.in. Marcin Susmanek, stara się bardzo racjonalnie podchodzić do akwizycji. Zapewnia, że ostatnie przejęcia były absolutnie w jego zasięgu dzięki mocnej pozycji finansowej. Kapitału wystarczy na kolejne transakcje, a w odwodzie jest Abris.
Marek Wiśniewski

Kuriersko-technologiczna oferta dla firm i konsumentów

Alsendo koncentruje się na klientach biznesowych, ponieważ zapewniają oni stałe i nieporównywalnie większe wolumeny przesyłek niż klienci indywidualni.

– Ponadto możemy im zaoferować znacznie szerszy zakres usług w kontekście wsparcia technologicznego w obsłudze logistyki, czyli jednego z kluczowych procesów dla każdego sklepu internetowego. W efekcie koszt zdobycia klienta biznesowego w porównaniu do potencjalnych przychodów jest znacznie niższy niż w przypadku pozyskania konsumenta – wyjaśnia Marcin Susmanek.

Wylicza, że firma dostarcza technologie logistyczne ok. 200 dużym klientom, natomiast w segmencie brokerskim obsługuje regularnie prawie 100 tys. klientów biznesowych (rocznie ich liczba dochodzi do 200 tys.) oraz setki tysięcy konsumentów. Zwiększeniu skali sprzyjało przejęcie jesienią 2022 r. rumuńskiej firmy Innoship i czeskiej Zaslat, działającej także na Słowacji.

– Innoship rozwija się zgodnie z założeniami – liczba potencjalnych klientów i skuteczność ich pozyskiwania są imponujące. Dzięki przejęciu udało nam się również rozszerzyć współpracę z dużymi firmami – np. na rynku polskim z OLX przy obsłudze przesyłek. Jesteśmy teraz w stanie tworzyć szyte na miarę technologie logistyczne. Integracja z Zaslatem także jest zaawansowana, a jego wyniki po optymalizacji biznesu i rozszerzeniu oferty potwierdzają sukces naszego modelu biznesowego w tym kraju – informuje menedżer.

Wprawieni w kurierce i w Rumunii

Abris ma już doświadczenie w branży kuriersko-logistycznej. Po raz pierwszy fundusz pojawił się w niej ponad dekadę temu, gdy kupił polską firmę kurierską Siódemka, wydając na nią około 230 mln zł. Choć rynek wtedy koncentrował się przede wszystkim na klientach biznesowych, Siódemka postawiła na klientów indywidualnych i dostawy e-handlowe, budując dużą sieć punktów nadawania i odbioru paczek z e-sklepów. Opłaciło się — w 2014 r. Siódemkę odkupiło francuskie DPD, które dzięki tej transakcji (nieoficjalnie: za ponad 0,5 mld zł) stało się największym graczem na krajowym rynku kurierskim.

Równolegle fundusz budował pozycję na rynku kurierskim w Rumunii — w 2012 r. kupił od DHL operatora Cargus, drugiego pod względem przychodów, a w 2014 r. połączył go z rynkowym numerem trzy — Urgentem. Firmę Urgent Cargus sprzedał w 2018 r. funduszowi Mid Europa.

Marcel Zatoński

Miliony paczek obsługiwanych rocznie

Na początku ubiegłego roku - wobec spodziewanego spowolnienia na rynku e-commerce i wzrostu cen paliw - Alsendo ostrożnie wyznaczało sobie cele rozwojowe. Wszystkie założenia budżetowe udało się zrealizować.

– Obsłużyliśmy rekordową liczbę przesyłek i odnotowaliśmy bardzo istotny wzrost w produkcie abonamentowym SaaS. W Polsce nie tylko zdobyliśmy nowych klientów, ale również utrzymaliśmy obecnych. W Czechach, mimo trudnej sytuacji w IV kwartale, odnotowaliśmy spadek mniejszy od rynku. W efekcie ubiegły rok udało nam się zakończyć z sukcesem, a na obecny patrzymy z optymizmem. Wyniki w pierwszych miesiącach pozwalają sądzić, że zrealizujemy cele budżetowe – mówi Marcin Susmanek.

Alsendo nie ujawnia skali działalności. Powstało w wyniku połączenia w 2021 r. przez Abris polskich firm Apaczka i Sendit. W 2019 r. miały one łącznie ok. 188 mln zł przychodów, a w kolejnym było lepiej.

– Przed połączeniem z Senditem i powstaniem Alsendo Apaczka w najlepszych miesiącach obsługiwała 1 mln przesyłek – obecnie ponad 5 mln miesięcznie. Od 2020 r. grupa prawie podwoiła przychody i zysk EBITDA. Chcemy kontynuować dwucyfrowy wzrost, w niektórych obszarach rośniemy nawet o kilkadziesiąt procent – stwierdza członek zarządu Alsendo.

3 pytania do…
Zainteresowanie inwestorów jest, ale potencjał rozwoju także
Edgara Koleśnika
partnera w Abris Capital Partners
Zainteresowanie inwestorów jest, ale potencjał rozwoju także

„PB”: Kontrolowane przez państwa Alsendo właśnie przejęło drugą firmę w Rumunii. W ubiegłej dekadzie konsolidowali państwo tamtejszy rynek kurierski, łącząc Cargus z Urgentem. To ważny w regionie kraj dla e-commerce i logistyki?

Pod kątem inwestycyjnym Rumunia stanowi dla nas drugi, tuż po Polsce, priorytetowy rynek. Populacja obu krajów odpowiada za ok. 60 proc. ludności regionu, to znaczący potencjał. Inwestowaliśmy w działalność kurierską w Polsce – w przypadku Siódemki – a także w Rumunii, gdzie konsolidowaliśmy rynek. Jedną z głównych dźwigni wzrostu był właśnie nacisk na e-commerce.

W ciągu ostatnich kilku lat rynek e-commerce w Rumunii rozwijał się dynamiczniej niż w Polsce, co wynika z niższej bazy i wcześniejszego etapu rozwoju. W pierwszym kraju mniej niż połowa konsumentów kupuje w internecie, podczas gdy w drugim powyżej 70 proc. Wartość rumuńskiego rynku e-commerce przekracza 4 mld EUR, co czyni go trzecim pod względem wielkości w regionie – po Polsce i Czechach, gdzie Alsendo już jest. Był więc naturalnym dalszym etapem rozwoju.

Jak duży potencjał do konsolidacji i dynamicznego wzrostu organicznego jeszcze państwo dostrzegają w regionie? Potencjalni kupcy już się zgłaszają? Od państwa inwestycji minęły prawie trzy lata, a szeroko rozumiane technologie w transporcie są w cenie, o czym świadczy niedawna sprzedaż Inelo przez fundusz Innova Capital za ok. 300 mln EUR.

W ciągu 2,5 roku od inwestycji w Apaczkę bardzo aktywnie budowaliśmy skalę i rozszerzaliśmy kompetencje technologiczne poprzez akwizycje w Polsce – m.in. Sendit – oraz regionie: Zaslat, Innoship i Ecolet. W tym czasie Alsendo podwoiło przychody, a każda ze spółek odnotowała co najmniej dwucyfrowy wzrost. Scenariuszem bazowym jest dalszy rozwój organiczny, ale biorąc pod uwagę ciągle rosnący rynek w regionie, nie wykluczamy dalszych akwizycji.

Mocna pozycja w obszarze technologicznych rozwiązań do zarządzania dostawami oraz dynamiczny rozwój Alsendo na przestrzeni ostatnich lat powodują, że firma jest na radarze zarówno graczy strategicznych, jak i funduszy private equity, które konsolidacją aktywa w obszarze technologii dla e-commerce – w szczególności w zakresie logistyki.

Do 2025 r. chcą państwo mieć neutralny klimatycznie portfel, jako pierwszy fundusz private equity w regionie. Jak inwestycja w Alsendo wpisuje się w ten cel?

Alsendo doskonale wspiera realizację naszego celu. Jako firma technologiczna ma niewielki bezpośredni wpływ na środowisko w zakresie emisji, ale jest przykładem inwestycji, na którą patrzymy przede wszystkim przez pryzmat szansy biznesowej, jaką daje dostosowanie produktów i usług do zmian klimatycznych.

Firma jest w stanie wesprzeć klientów w dostosowaniu się do zmian klimatycznych. Już teraz zawiązaliśmy partnerstwo w zakresie EKOzwrotów, które polega na promowaniu zwrotu zbędnych rzeczy – w szczególności urządzeń elektronicznych – z wykorzystaniem metod wysyłkowych nastawionych na redukcję śladu węglowego. W planach mamy też wspieranie klientów w analizowaniu śladu węglowego.

Możliwe akwizycje, nie tylko w regionie

W Polsce firma ciągle rośnie dwucyfrowo, co - jej zdaniem - dobrze świadczy o kondycji naszej gospodarki.

– Rozglądamy się za kolejnymi przejęciami, jednak rynek jest już mocno skonsolidowany – zostało kilku graczy mniej więcej o połowę mniejszych od nas. Możliwości jest zdecydowanie mniej niż kilka lat temu, ale kiedy jakaś się pojawi, na pewno ją wykorzystamy – zapewnia Marcin Susmanek.

Alsendo systematycznie zwiększa udział zagranicy w przychodach, niemniej rodzimy rynek – jako największy w regionie – pozostanie dominujący do momentu rozwoju na bardziej dojrzałych rynkach na północy lub zachodzie Europy. Grupa podkreśla, że ekspansja w Europie Środkowej i Wschodniej (CEE) to dla niej dopiero początek.

– Potwierdziliśmy skuteczność modelu biznesowego m.in. w Czechach i Rumunii, jednak dostrzegamy szanse powielenia sukcesu również w innych częściach Europy, a nawet poza nią. Wybierając kolejny rynek, analizujemy m.in. udział e-commerce czy strukturę branży kurierskiej. Liczba atrakcyjnych pod tym względem rynków jest w regionie ograniczona. Planujemy rozwijać się na obecnych i nie wykluczamy kolejnych, niemniej lepsze perspektywy dostrzegamy m.in. na zachodzie i północy Europy. To dla nas naturalny kierunek rozwoju, dlatego pytanie brzmi nie „czy”, tylko „kiedy”. Nie chcemy ograniczać się jedynie do obecnej pozycji zdecydowanego lidera w CEE – podsumowuje menedżer.

Okiem eksperta
Naturalna ścieżka rozwoju
Marek Różycki
partner zarządzający w firmie Last Mile Experts

Branża kurierska rozwijała się długo głównie w dużych miastach, później istotna stała się obsługa całego kraju, a teraz kluczowy jest handel transgraniczny – zwłaszcza w przypadku Unii Europejskiej, gdzie granic właściwie nie ma. Sklepy internetowe coraz częściej same szukają możliwości sprzedaży za granicą. Z tego powodu międzynarodowa ekspansja to właściwy kierunek, a Rumunia jest dość prężnym rynkiem, w wielu aspektach podobnym do polskiego.

Sukces w tej branży wymaga istotnej wartości dodanej. Usługi brokerskie są wygodne dla firm i konsumentów, ale z reguły nie zwiększają liczby przesyłek na rynku. Wartością dodaną może być np. międzynarodowy zasięg, pozwalający zwiększyć wolumen paczek, lub cenne informacje o konsumentach czy firmach kurierskich. Do tej pory nie spotkałem jeszcze brokera, który wiele wnosiłby na rynek z perspektywy firmy kurierskiej – miejsce jest wciąż do zagospodarowania.