Rok temu o tej porze świat stał, a szalał jedynie koronawirus. W Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu część firm zamroziła projekty i wstrzymywała się z decyzjami. To przeszłość.
- Zamknęliśmy w tym roku już 25 projektów, których wartość wynosi 1,6 mld EUR i dzięki którym powstanie 5,1 tys. miejsc pracy. Rok temu o tej porze mieliśmy na koncie 12 projektów za 259 mln EUR tworzących 1,7 tys. etatów. Obecnie obsługujemy niemal 200 projektów za ponad 8 mld EUR – mówi Krzysztof Drynda, od lutego prezes PAIH.
W tzw. pipeline agencji przy dobrej koniunkturze zwykle znajdowało się 150-200 inwestycji.

Prognozy na 2021 r., popularne branże i nowy program grantów
- Ten rok na pewno będzie dużo lepszy niż 2020 r., gdy wartość zamkniętych projektów sięgnęła 2,7 mld EUR. Mamy kilka dużych projektów w sektorze produkcyjnym oraz w sektorze usług, gdzie zatrudnienie przekroczy 500 osób – ujawnia Krzysztof Drynda.
W portfelu agencji najwięcej jest projektów z Białorusi: 42.
- To efekt programu Poland.Business Harbour, w ramach którego pomagamy białoruskim firmom i pracownikom sektora IT w przenoszeniu się do Polski. Bazując na sukcesie tego programu, szykujemy podobny dla Wielkiej Brytanii: Poland. Gateway to Europe. W tym przypadku nie będzie skierowany tylko do sektora usług, lecz także do firm produkcyjnych działających obecnie w Wielkiej Brytanii, które w związku z brexitem decydują się na otwieranie fabryk w UE. Powstanie dedykowany zespół – zapowiada prezes agencji inwestycji.
Wśród najpopularniejszych branż w portfelu PAIH są usługi biznesowe (46) oraz elektromobilność i motoryzacja, z których jest po 18 projektów.
W ściąganiu firm pomoże zaktualizowany w marcu program wspierania inwestycji o istotnym znaczeniu dla gospodarki, w którym obniżono kryteria dotyczące nakładów i miejsc pracy.
- Firmy dzwonią i pytają o program, widzimy zainteresowanie, zaplanowaliśmy webinaria z przedsiębiorcami, będziemy promować to rozwiązanie, które ma obowiązywać do końca roku. Liczymy, że z programu skorzystają w większym niż dotychczas stopniu polskie firmy. Mamy inwestycje, które czekały na tę nowelizację, a kilkanaście złożyło nawet wnioski – mówi prezes agencji inwestycji.
Audyt w sieci zagranicznych biur handlowych
Nie wyklucza zmian w zarządzanej przez siebie spółce. W latach 2016-19 PAIH stworzyła sieć 70 zagranicznych biur handlowych, która zastąpiła Wydziały Promocji Handlu i Inwestycji przy ambasadach. Biura miały działać sprawniej i taniej, ale niedofinansowane placówki funkcjonowały bez planu, a w ostatnich latach niektóre łączono i centralizowano. W I kw. tego roku miały jednak dobre wyniki: zrealizowały 6,3 tys. usług, zorganizowały 120 wydarzeń promocyjnych, a firmy zawarły dzięki nim 98 kontraktów eksportowych.
- Zleciłem wewnętrzny audyt sieci, która obecnie pochłania większość budżetu agencji. Sprawdzamy biura od strony organizacyjno-kadrowej, efektywności oraz potencjału gospodarczego rynków. Po przeprowadzeniu audytu i pogłębionej analizie będziemy rozmawiać o kierunkach zmian w ścisłej współpracy z Ministerstwem Rozwoju, Pracy i Technologii oraz Ministerstwem Spraw Zagranicznych – mówi Krzysztof Drynda.
Agencja w drugiej połowie 2020 r. powołała departament bezpieczeństwa i audytu. Zespół ekspertów ruszył z pracami audytorskimi kilkanaście dni temu. Analiza sieci ZBH potrwa dwa-trzy miesiące. Prezes musi zadbać o finanse, bo agencja mimo rządowej dotacji, która w ubiegłym i tym roku wynosi 75 mln zł, przynosi straty.
- W 2019 r. miała 20 mln zł straty, a w 2020 r. – według wstępnych obliczeń, bo sprawozdanie nie zostało jeszcze zatwierdzone – 13,5 mln zł. To znacznie mniej rok do roku. W ustawie o PAIH przewidziano, że 130 mln zł dokapitalizowania zostanie przeznaczone na realizację zadań. ZBH mają generować kontrakty dla przedsiębiorców, są inwestycją w polską gospodarkę. Dlatego musimy być gospodarni, ale nie możemy za wszelką cenę oszczędzać na ekspertach, wydarzeniach, misjach czy najlepszych biurach – mówi Krzysztof Drynda.

EXPO gotowe w 80 proc.
Nie przewiduje natomiast zmian w liczbie pracowników PAIH, która obecnie wynosi ok. 300 osób.
- Zadań nie ubywa, a raczej przybywa – zaznacza Krzysztof Drynda.
PAIH odpowiada za obecność Polski na EXPO w Dubaju, które rusza 1 października.
- Budowa pawilonu polskiego jest zaawansowana w 80 proc., wykonawcą jest konsorcjum Międzynarodowych Targów Poznańskich i FM Aldentro. Zostanie oddany w wakacje. Równolegle pracujemy nad programem gospodarczym, który jest już niemal całkowicie zapełniony. Odbędą się m.in. polsko-emirackie i polsko-afrykańskie fora gospodarcze. EXPO będzie manifestem świata gospodarczego na zakończenie pandemii. Przedsiębiorcy czują głód realnych spotkań. Dlatego na drugim piętrze pawilonu przygotujemy do dyspozycji przedsiębiorców sale: konferencyjną na 70 osób i na mniejsze na spotkania – mówi prezes PAIH.