Akcyjne ETF przyciągają kapitał

MIK, Bloomberg
opublikowano: 2023-04-24 19:45

Inwestorzy korzystają z rajdu na rynku akcji, który zdaniem większości ekspertów z Wall Street zmierza ku brutalnemu końcowi.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W kwietniu do akcyjnych ETF, notowanuych na giełdzie funduszy pasywnie zarządzanych, napłynęło już 12,6 mld USD netto, najwięcej od stycznia i ponad dwa razy więcej niż w lutym i marcu. Według danych agencji Bloomberg, popularność wehikułów wiąże się ze sporymi odpływami z rynku pieniężnego - ETF oparte na krótkoterminowych obligacjach w kwietniu najprawdopodobniej zaliczą ujemny bilans przepływów netto.

Optymizm giełdowy widoczny szczególnie wśród drobnych inwestorów zbiegł się z dość sporym sceptycyzmem instytucji. Duże różnice w interpretacji wskaźników gospodarczych - takich jak indeks produkcji przygotowany przez filadelfijski Fed, który spadł do poziomu historycznie poprzedzającego wszystkie recesje - pogłębiły wyniki spółek giełdowych. Mimo że uśredniając były one dotychczas dość pozytywne, to raporty Tesli, Fastenalu czy Ally Financial świadczyły o słabnącej kondycji konsumenta. A to woda na młyn dla giełdowych niedźwiedzi.

Tymczasem głównym argumentem byczo nastawionych do rynku akcji inwestorów jest skala pesymizmu na rynku, która według niektórych miar - takich jak comiesięczna ankieta Bank of America wśród zarządzajacych aktywami - jest najwyższa od 2009 r. Spadki wywołane agresywnym zacieśnianiem polityki pieniężnej i kryzysem w sektorze bankowym wzbudziły apetyt na ryzyko wśród drobnych inwestorów, natomiast większość Wall Street zachowuje ostrożność.

Pesymizm inwestorów instytucjonalnych w stosunku do akcji w krótkim terminie może wynikać z analizy technicznej. Główny indeks amerykańskich akcji, S&P500, rósł przez cztery z sześciu ostatnich tygodni i jest tylko 100 pkt poniżej poziomu, na którym zakończył się rajd w lutym 2023 r. oraz w listopadzie i wrześniu 2022 r. Fundamenty też nie zachwycają, szczególnie wycena indeksu, który notowany jest 18 razy powyżej rocznych zysków.

Jeśli chodzi o sytuację gospodarczą, to dane nie są jednoznaczne, a specjaliści skupiają się na ryzyku ograniczonego kredytowania. Badanie wśród lokalnych przedsiębiorców, zwane potocznie beżową księgą Fedu, wykazało brak zmian w aktywności konsumenckiej, natomiast zasygnalizowało problemy z dostępnością kredytu i bardziej rygorystyczny proces badania zdolności kredytowej.

Indeks S&P500 zamknął tydzień, zakończony 21 kwietnia, lekkim spadkiem, ale w tym roku wciąż jest na plusie 8 proc. Na rynku amerykańskich obligacji zmienność cenowa kontynuowała spadek - rentowność dziesięciolatek wzrosła tylko o 4 pkt baz., co było najmniejszą tygodniową zmianą od upadku banku Silicon Valley. Również spready na obligacjach śmieciowych i o ratingu inwestycyjnym są znacznie poniżej zeszłorocznego szczytu, mimo powszechnej redukcji ratingów dokonywanych przez agencje.